|
![]() ![]()
niedziela, 13 sierpnia 2006 r., godz: 22:48
Rozmowa z Michałem Łabędzkim, pomocnikiem Pogoni Szczecin.
![]() Z Ark± zagrali¶cie typowy mecz walki. - Finezji rzeczywi¶cie nie było. Przede wszystkim nie mogli¶my pierwsi stracić bramki, bo postawiłoby to nas w złej sytuacji. Najprawdopodobniej wygrałaby ta drużyna, która pierwsza zdobyła gola. Musieli¶my grać bezpiecznie, nie pozwalaj±c sobie na popełnienie głupich błędów. Okazje do zdobycia gola jednak mieli¶cie. - Okazje s± zawsze, ale trzeba jeszcze umieć je wykorzystać. Szkoda, że nie udało się nam strzelić bramki. Trzy punkty to nie to samo co jeden, a bardzo chcieli¶my wygrać dla naszych kibiców. Bramkę mógł strzelić Edi czy Lilo. Arka chyba niczym specjalnym was nie zaskoczyła? - Mieli¶my ten zespół dobrze rozpracowany i wiedzieli¶my o ich silnych i słabych punktach. My¶lę, że oni także wiedzieli o nas wszystko. Może to jest przyczyna bezbramkowego remisu? Arkę można pochwalić za grę w drugiej linii. Widać, że trener Wojciech Stawowy wprowadził do ich gry wiele ładu. ![]() foto: Łukasz Mojecki; Michał Łabędzki Ľródło: gazeta.pl/Marcin Nieradka ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służ± do prezentacji opinii odwiedzaj±cych, którzy s± w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatno¶ci | ||||