www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
piątek, 18 sierpnia 2006 r., godz: 08:58
W sobotę (godz. 19) Pogoń zagra w Płocku spotkanie ligowe z Wisłą. Dla rywali będzie to pierwszy mecz w tym sezonie przed własną publicznością.
Fot.: Łukasz Mojecki
Były stoper portowców, występujący obecnie w Wiśle, Paweł Magdoń z nostalgią wspomina okres gry w barwach Pogoni Szczecin.
- Świetni kibice, którzy interesowali się życiem klubu. W Płocku to zainteresowanie jest niewspółmiernie mniejsze. Nawet miejscowi dziennikarze dzwonią do nas "od święta”. W Szczecinie jeździliśmy do szkół, rozmawialiśmy z kibicami, spotykałem na ulicach ludzi, z którymi można było podyskutować o futbolu. Tutaj mi tego brakuje - wspomina popularny "Madzia”.
- Takie jest życie piłkarza - dodaje. - Dzisiaj reprezentuję już barwy Wisły Płock. I w sobotę stanę naprzeciwko Pogoni.
Magdoń mówi, że w obozie Wisły Płock panuje duża mobilizacja. Zespół, choć gra nieźle, to nie zanotował jeszcze zwycięstwa w Orange Ekstraklasie.
- Graliśmy trzy mecze na wyjeździe, bo w Płocku instalowana była podgrzewana murawa. W pierwszym meczu prowadziliśmy w Poznaniu z Lechem do 85 minuty 2:0, skończyło się na porażce 2:3. Straciliśmy bramki po kuriozalnych błędach. Ale pretensje możemy mieć tylko do siebie. Potem był remis z Koroną Kielce i porażka 0:2 z Wisłą Kraków. W tym ostatnim meczu zagraliśmy - co tu wiele mówić - słabo - tłumaczy były obrońca Pogoni.
Stoper "wiślaków” ujawnił w rozmowie z "Głosem”, że czeski trener płocczan Josef Csaplar ma jedną receptę na Pogoń: frontalny atak od pierwszej minuty.
- Zaatakujemy portowców. Będziemy pressować daleko od naszej bramki, już na waszej połowie. Musimy ten mecz wygrać, bo inaczej nasza sytuacja stanie się niewesoła! - przestrzega Paweł Magdoń.
A cel Wisły na ten sezon to miejsce w pierwszej szóstce. Nie ma mowy o bronieniu się przed spadkiem.
- Chcemy też awansować do fazy grupowej Pucharu UEFA. Taki jest cel. Jesteśmy już po pierwszym meczu pucharowym z trzecim zespołem Ukrainy Czernomorcem Odessa. Zremisowaliśmy 0:0 i w rewanżu chcemy wygrać - zapowiada piłkarz najbliższego rywala Portowców.
Dla Pawła Magdonia jutrzejszy pojedynek z Pogonią będzie miał szczególne znaczenie.
- Czuję dreszczyk emocji. W końcu po raz pierwszy zagram przeciwko byłemu klubowi. W tamtym sezonie Pogoń grała z Wisłą dwukrotnie jesienią, a wtedy broniłem jeszcze barw szczecińskiego klubu - mówi i analizuje skład Pogoni. - Z moich czasów zostało tylko kilku kolegów. Zauważyłem, że ostatnio jest więcej chłopców z Polski. Dzięki temu od razu Pogoń gra lepiej.
W czwartkowy wieczór szkoleniowiec Wisły omawiał na specjalnej odprawie grę Pogoni.
- Pogoń rozegrała dobry mecz z Górnikiem. Z Arką było gorzej - mówi Magdoń. - To będzie ciekawy mecz. I chyba tym razem na korzyść Wisły.

foto:  Łukasz Mojecki; Paweł Magdoń      źródło:  Głos Szczeciński/prz      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności