Mobilizacja na Wisłę

Piłkarze szczecińskiej Pogoni przez cały tydzień przygotowywali się do jutrzejszego spotkania z Wisłą w Płocku.
Po pierwszym zwycięstwie, remisie i porażce, przyszedł czas na wywalczenie dodatniego bilansu.
Niestety, w coraz lepiej grającej podstawowej jedenastce Portowców, trener Mariusz Kuras będzie musiał dokonać zmian. Na około trzy tygodnie z gry wyłączony jest Luiz Tavares Mineiro, a pod znakiem zapytania stoi występ Łukasza Trałki. Obaj piłkarze są kontuzjowani - popularny „Trała" urazu nabawił się podczas meczu młodzieżowej reprezentacji Polski z Łotwą. Jak zapewnia trener - raczej nie będzie poszukiwał zastępców na pozycje kontuzjowanych graczy, a zmieni nieco ustawienie drużyny.
- Jeśli zagramy formacją 4-5-1, to wcale nie można mówić, że będziemy nastawieni na defensywę - mówi Kuras. - Czeka nas trudny mecz z ekipą, która gra dobrą piłkę, ale nie zdobywa zbyt wielu punktów. Zdaję sobie sprawę, że wszyscy w Płocku są zmobilizowani i chcą zdobyć komplet punktów. My jednak podobnie podchodzimy do tego spotkania.
Pogoń musi jeszcze wiele poprawić w swojej grze, ale na przestrzeni trzech pierwszych spotkań sezonu można powiedzieć, że jest z tym coraz lepiej.
- Nie ma takiego elementu, z którego byłbym w pełni zadowolony - mówi popularny „Mario". - Najbardziej cieszy mnie, że dwa ostatnie mecze zakończyliśmy „z zerem z tyłu". Niektórzy narzekali na stałe fragmenty gry w naszym wykonaniu, a przypomnę tylko, że z Arką z takich sytuacji stworzyliśmy sobie pięć stuprocentowych okazji...
Do pełni sił powraca słowacki bramkarz Boris Pesković, który ma zasiąść w Płocku na ławce rezerwowych.
- Po dobrych meczach Majdana byłbym samobójcą, gdybym chciał go zmienić - przyznał Kuras.

Komentarze