|
![]() ![]()
czwartek, 24 sierpnia 2006 r., godz: 23:38
To Pietrzak poprowadził Portowców do zwycięstwa z Koroną w sierpniu ubiegłego roku. To był prawdziwy thriller na Twardowskiego.
![]() Sierpień ubiegłego roku: Pogoń Szczecin pokonuje Kolportera Koronę Kielce 4:2. To było fantastyczne widowisko. Czy w sobotę doczekamy się podobnych emocji? To była trzecia kolejka sezonu. Pogoń zgromadziła cztery punkty, Korona jeden. Ale to kielczanie wzbudzali zachwyt swoim ofensywnym stylem. Wszyscy więc oczekiwali, że na Twardowskiego będzie supermecz. I był, bo doszło do wymiany ciosów. Pogoń świetnie rozpoczęła (bramka Ediego w ósmej minucie), ale po kwadransie gry straciła kontuzjowanego Sergia Batatę. Wtedy to goście przejęli inicjatywę. Wyrównali dopiero w 39. minucie (Paweł Golański). Druga połowa jeszcze ciekawsza. Na cios Pogoni (Elokan w 50.), Korona odpowiada błyskawicznie (Grzegorz Bonin w 59.). I to goście byli bliżsi trzeciego gola, ale Pogoń miała Ediego (w 69.) i więcej temperamentu. Bartosz Fabiniak obronił rzut karny, a Piotr Celeban dobił rywali w 85. minucie. Bez wątpienia było to jedno z lepszych spotkań w całej lidze w poprzednim sezonie. A na pewno najlepsze z udziałem Pogoni. Rozmowa z Bogusławem Pietrzakiem, były trenerem Pogoni Szczecin. Jest szansa na powtórkę tamtego thrillera? - Myślę, że nawet jeszcze większe niż rok temu. ![]() foto: Pogoń On-Line/Mq; Bogusław Pietrzak źródło: gazeta.pl/Jakub Lisowski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||