|
![]() ![]()
piątek, 25 sierpnia 2006 r., godz: 09:46
Piłkarze Pogoni wczoraj przyjechali do Szczecina z Gutowa Małego, aby na własnych obiektach przygotowywać się do sobotniego spotkania ligowego z Koroną Kielce. Jak mówią sami zawodnicy - dobrze czują się w Szczecinie.
![]() Portowcy na trening wyszli niemal prosto po wielogodzinnej podróży. To musiało mieć wpływ na ich formę - szczególnie strzelecka była daleka od ideału. Piłkarze – bramkarze 7:34 Trener Mariusz Kuras zaaplikował swoim podopiecznym urozmaicony trening. Piłkarze trenowali nieco ponad godzinę i optycznie sprawiali niezłe wrażenie. Tradycyjnie już razem z zawodnikami "w dziada” grał sam szkoleniowiec. Ponad siedemdziesiąt osób na trybunach zaniepokoiła celność strzałów piłkarzy, którzy uderzali na bramkę z okolic linii pola karnego. Po pierwszej serii uderzeń, portowcy tylko dwa razy na siedemnaście prób pokonali broniących na zmianę: Tomasza Judkowiaka, Borisa Peskovicia i Radosława Majdana. Po dwóch seriach rezultat był nieco bardziej korzystny dla piłkarzy z pola - 34-7. W tym fragmencie treningu tylko sporadycznie popisywali się bramkarze - większość strzałów była bowiem niecelna. - Nie jestem tym zaniepokojony, bo trenowaliśmy po męczącej podróży – mówi Mariusz Kuras. – Tu nie chodzi o to, żeby strzelać bramki w czwartek. Liczę na gole w sobotę, a te wierzę, że strzelimy. Zdrowy „Pestka” W wewnętrznej gierce najbardziej aktywny był Junior, który imponował dynamiką i dośrodkowaniami. Z boku trening obserwował Tavares Mineiro, który jest kontuzjowany. - Nie ma szans, aby się wykurował na Koronę – mówi Ryszard Mizak, kierownik zespołu. – Gotów będzie dopiero na Wisłę... Do pełni zdrowia powrócił za to Boris Pesković, który na treningu prezentował się tak samo dobrze, jak Radosław Majdan. - Wiadomo, że chciałbym występować w lidze, ale decyzja należy do trenera – mówi Pesković. – Ja przygotowuje się tak, jakbym miał grać w sobotę. Mam kontrakt do grudnia tego roku i powoli rozglądam się za nowym klubem. Prowadzę na razie bardzo luźne rozmowy.. W zespole panują bojowe nastroje przed meczem z Koroną. - Chcemy zagrać jak najlepiej i wygrać – mówi Batata. – Wiemy o tym, że protestować zamierzają kibice. Znamy sytuację, ale skupimy się tylko na grze. U siebie musimy wygrać. - Wszystko idzie w kierunku przenosin drużyny na co dzień do Szczecina i dlatego myślę, że kibice powinni normalnie dopingować drużynę – mówi zaś Kuras. – Pomoc w postaci głośnych trybun naprawdę przydaje się nam na boisku. foto: Pogoń On-Line/Cob źródło: Głos Szczeciński/Michał Sarosiek ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||