www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
sobota, 26 sierpnia 2006 r., godz: 08:49
Wczoraj Portowcy luźno trenowali na bocznym boisku. Trener Mariusz Kuras pozwolił podopiecznym pobawić się piłką. Wszystkim dopisywały humory - dużo śmiechu było zwłaszcza przy zabawie w trochę zmodyfikowaną wersję popularnego berka.
Fot.: Pogoń On-Line/Cob
- Jestem nastawiony optymistycznie do każdego kolejnego meczu - mówi Mariusz Kuras. - Ja cały czas wierzę w trzy punkty zdobyte w meczu z Koroną. Przeciwnik jest jednak mocny - szczególnie dobrze prezentują się zawodnicy środka pola kielczan. Wysoki poziom prezentują też Brazylijczycy w Koronie: Hernani i Hermes. W ekstraklasie nie ma jednak łatwych przeciwników i na każdego trzeba się sprężyć i zagrać na maksimum swoich możliwości. Siłą Korony jest to, że jej skład jest budowany od kilku lat. My jesteśmy na wcześniejszym etapie tworzenia silnego zespołu.
Piłkarze Pogoni byli zadowoleni szczególnie po treningu na płycie głównej stadiony przy Twardowskiego.
- Dobrze jest pograć na takiej murawiemówi Boris Pesković. – Aż tak dobrej nie ma w Gutowie.
Bramkarze wczoraj ćwiczyli najciężej. Zarówno Pesković, jak i Radosław Majdan sprawiają bardzo korzystne wrażenie na treningach. Wychowanek Pogoni miał jednak wczoraj pecha. Podczas zajęć ukąsiła go w rękę osa.
Kogo z tej dwójki wystawi trener Kuras?
- Boris powrócił do pełni sił i z pewnością znajdzie się w „osiemnastce” na mecz z Koronąstwierdził enigmatycznie szkoleniowiec Pogoni.
Dużą uwagę przed spotkaniem z Koroną trener poświęcał trenowaniu rozgrywania piłki i ćwiczeniu dośrodkowań. Tuż po przyjeździe do Szczecina słabo wyglądała celność strzałów piłkarzy. W czwartek Kuras tłumaczył to zmęczeniem po podróży, a w piątek bramkarze trenowali indywidualnie ze Zbigniewem Długoszem, który strzelał celnie i kąśliwie na bramkę obu Portowców.
Zajęciom tylko przyglądał się Tavares Mineiro, który mecz obejrzy z trybun. Jeśli nic złego się nie wydarzy, będzie gotów na kolejny mecz ligowy z Wisłą w Krakowie. Wczoraj znalazł czas, aby postrzelać na bramkę strzeżoną przez trzech młodych kibiców – najzagorzalszych fanów Tavaresa.

foto:  Pogoń On-Line/Cob      źródło:  Głos Szczeciński/raul      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności