Problemy w ataku

Drużyna Korony wyjechała w podróż do Szczecina już w czwartek. Zespół nocował we Wronkach, gdzie odbył jeden trening.
W czwartek podopieczni Ryszarda Wieczorka trenowali w godzinie meczu. O tej samej porze ćwiczyli wczoraj na stadionie przy ul. Twardowskiego. Po zajęciach zespół obejrzał w telewizji mecz Zagłębie Lubin – GKS BOT Bełchatów.
Największy problem szkoleniowiec rywali ma z obsadą ataku.
- Z zespołu odszedł Piechnia, Gajkowski jest kontuzjowany. Klatt został zawieszony i w odwodzie trenerowi Wieczorkowi został tylko Robak - mówi Miłosz Stępiński z banku informacji Pogoni. – Atak to zdecydowanie najsłabsza formacja Korony, tym bardziej, że z konieczności partnerem Robaka będzie pomocnik Bonin.
W miejsce zawieszonego Klatta do drużyny dołączył Jacek Kiełb, który na co dzień gra w rezerwach. Jednak jego miejsce będzie chyba na ławce rezerwowych.
- Trener Wieczorek stawia przede wszystkim na szybkich piłkarzy. Buduje ten zespół opierając go na piłkarzach o bardzo dobrych cechach motorycznych i przede wszystkim szybkościowych. Zresztą szkoleniowiec Korony współpracuje blisko z profesorem Janem Chmurą, specjalistą od przygotowania kondycyjnego i szybkości – charakteryzuje rywala Stępiński. – Korona lubi grać piłkę. Wymieniają dużo podań krzyżowych, dryblują, dośrodkowują. Grają  ładnie dla oka. Pogoń musi im w tym przeszkodzić. Klucz leży w grze pomocników.
W zespole Pogoni panuje niepokój w związku z decyzją kibiców, którzy nie będą dopingować piłkarzy.
- Jeżeli tak będzie, to pomoże to Koronie. Kibic spod „12” nawet nie zdają sobie sprawy, jak bardzo pomagają zespołowi. Mamy nadzieję, że fani zmienią zdanie – dodaje Stępiński.

Komentarze