www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
sobota, 9 września 2006 r., godz: 08:00
Znany i lubiany przy ul. Reymonta bramkarz Radosław Majdan z zaciągiem Brazylijczyków kontra przetrzebiona kontuzjami "Biała Gwiazda", za to z Maurem Cantoro w wyjściowym składzie - w niedzielne popołudnie przy Reymonta emocji nie zabraknie.
- Zaczynamy ciężki serial - osiem meczów w 24 dni - cztery w lidze, dwa w Pucharze UEFA, jeden w Pucharze Polski i towarzyski przeciw Sevilli - wylicza trener Dan Petrescu, który nie ukrywa obaw przed niedzielnym spotkaniem. - Długa przerwa w rozgrywkach nie pomogła nam. Przed nią graliśmy bardzo dobrze i jestem pewien, że teraz będzie ciężko, by znowu osiągnąć ten poziom. Tym bardziej, że wielu zawodników było poza klubem.
Rumunowi skomplikowała się sytuacja kadrowa, gdyż do kontuzjowanych od kilku tygodni Radosława Sobolewskiego i Pawła Kryszałowicza doszły urazy Hristu Chiacu i Branka Radovanovicia.
W jakiej formie będą kadrowicze, którzy przez dwa tygodnie nie ćwiczyli z zespołem? Petrescu zrobił wszystko, by nie zawiedli. - Zapomnijcie o kadrze. Teraz czekają nas ważne mecze w Wiśle. Poza tym klub jest ważniejszy niż reprezentacja, bo to w nim zarabiacie pieniądze - przemawiał wczoraj do piłkarzy.
By rozgryźć taktykę rywala, Dan oglądał na kasetach trzy mecze Pogoni. Komplementuje rywala: - Porównując do zeszłego sezonu, obecna Pogoń wypada o wiele lepiej. Grający w niej Brazylijczycy po roku zaadaptowali się do warunków gry w polskiej lidze, a nowy trener zmienił system z trójki na czwórkę obrońców, czterech pomocników i jednego wysuniętego napastnika Eediego, za plecami którego operuje Anderson - opowiada Petrescu.
W ramach ogrywania rehabilitantów, Marcin Baszczyński i Norbert Varga wystąpią dzisiaj w meczu rezerw przeciwko Wisłoce Dębica. Petrescu nie robi wyjątków dla nikogo. Nawet tuz klasy "Baszczu" musi walczyć o miejsce w składzie pierwszego zespołu. Z kolei Jacob Burns może usiąść na ławce rezerwowych. Dopiero wczoraj wrócił ze zgrupowania reprezentacji, a w starciu Kuwejt - Australia nie wszedł nawet na minutę.
- Wyjeżdżając na kadrę, musisz się liczyć z tym, że stracisz miejsce w swojej drużynie klubowej - zaznacza Petrescu.
Kto zatem wejdzie na środek pomocy? Może Mauro Cantoro? - Radek Sobolewski kontuzjowany, Jacob Burns długo z nami nie trenował, ale nie ma paniki. Mauro to świetny piłkarz i wygląda na to, że on zagra - zwraca uwagę Słowak Marek Penksa, który ceni Pogoń za techniczny futbol.
- Długo nie grałem w pierwszym składzie, ale zawsze solidnie trenowałem, ostatnio grałem też w drugiej drużynie i nie wyszło mi za dobrze. Trzecia liga to jednak nie to samo, co pierwszy skład i pełny stadion - powiedział nam Cantoro. - Walczę dalej na treningach i zawsze mam nadzieję na grę. Tym razem jest wyjątkowa szansa. Nie traktuję tej konfrontacji na zasadzie Argentyna kontra Brazylia. Dla mnie liczy się tylko Wisła. A Brazylijczycy z Pogoni na czele z Edim potrafią grać. Zanosi się na dobry mecz.

     źródło:  gazeta.pl      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności