www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
wtorek, 12 września 2006 r., godz: 05:57
To było najdłuższe zgrupowanie w historii polskiego futbolu. Piłkarze Pogoni Szczecin po półrocznym pobycie w Gutowie Małym pod Łodzią, wrócili do swojego miasta.
Fot.: Pogoń On-Line/Cob
Przeciwko wyprowadzeniu drużyny ze Szczecina (tutaj piłkarze przyjeżdżali tylko rozegrać mecz i wracali do Gutowa) od początku sezonu protestowali szczecińscy kibice, prowadząc akcję "Pogoń szczecińska albo żadna". W czasie meczów nie wywieszali flag, nie robili opraw, nie dopingowali. I wygrali.
Po niedzielnym meczu z Wisłą w Krakowie piłkarze wrócili do ośrodka w Gutowie, należącym do Antoniego Ptaka, tylko na jedną noc. Rano przepakowali się, wsiedli do autokaru i samochodów, by wieczorem pojawić się w Szczecinie w hotelu Park.
- Też tylko na jedną noc, bo od wtorku wszyscy mają zamieszkać w swych mieszkaniach - mówi Krzysztof Waszak, p.o. prezes klubu.
Julcimar, Batata, Edi, Łabędzki oraz Trałka, a także pozostali piłkarze i trenerzy, którzy mają rodziny, zamieszkają w osobnych mieszkaniach, natomiast Brazylijczycy, którzy przybyli do zespołu wiosną lub latem, będą mieszkać po dwóch lub trzech w jednym mieszkaniu.
- Mieliśmy im wynająć pokoje w hotelu Maxim przy hali na ul. Twardowskiego, ale jest za drogo - narzeka Waszak. - Za 11 zawodników musielibyśmy płacić 15 tys. miesięcznie [45 zł za dobę pobytu każdego zawodnika, bez wyżywienia - red.]. Mieszkania będą tańsze.
Klub musi też wynająć mieszkanie Mariuszowi Kurasowi. Trener Portowców wprawdzie przez 20 lat mieszkał na osiedlu Reda, ale niedawno sprzedał mieszkanie.
- Przez ostatnie cztery lata cała moja rodzina mieszkała w Bełchatowie, gdy zostałem trenerem Pogoni też, bo do Gutowa miałem niedaleko - mówi Kuras. - Mam zawód, w którym ciągłe przeprowadzki są czymś normalnym. Pewnie kiedyś na stałe osiądę w Szczecinie, ale teraz mieszkania tu nie miałem. Miło będzie wrócić.
O powrocie do Szczecina zdecydował sam Antoni Ptak. Pod koniec sierpnia przysłał do klubu pismo, w którym zobowiązał zarząd do zorganizowania powrotu drużyny do Szczecina.
- Będzie to dla nas znacznie droższe rozwiązanie niż pobyt w Gutowie - mówi Waszak. - Tam za nic nie płaciliśmy. Tutaj nic za darmo nie będzie.
Niektórzy piłkarze mają partycypować w kosztach pobytu w Szczecinie. - Wszystko zależy od tego, jak mają sporządzone swoje kontrakty - mówi Waszak.
Problem też w tym, gdzie zespół będzie trenował. Według umowy z miastem z płyty głównej drużyna może korzystać przez 20 godzin miesięcznie. To nie wystarczy. Boiska przy ul. Karłowicza są za małe, zostaje więc tylko płyta nr 2 położona wzdłuż ul. Twardowskiego.
- Może ona nie wytrzymać obciążenia - martwi się Kuras. - Leży na grząskim terenie, a nie tylko my będziemy z niej korzystać.
- Wysłałem pismo do miasta, by nam pomogło rozwiązać ten problem
- mówi Waszak. - Nie po to wracamy do Szczecina, by tułać się w poszukiwaniu boisk treningowych.Czy powrót do Szczecina zakończy protest kibiców?
- We wtorek spotkamy się, by podjąć decyzję co dalej - mówi jeden z fanów. - Raczej pewne jest, że podczas meczu z Lechem Poznań w sobotę doping będzie. Nie oznacza to jednak końca protestu. Chcemy spotkać się z panem Ptakiem. Ustalić, co dalej z Pogonią, bo my chcemy stabilizacji w klubie, a na razie jej nie ma.

Pół roku pod Łodzią
Piłkarze Pogoni w Gutowie przebywali od marca. Wtedy Antoni Ptak, właściciel szczecińskiego klubu, sprowadził do drużyny 20 piłkarzy z Brazylii. Oficjalnym powodem przenosin siedziby zespołu był brak bazy treningowej w Szczecinie. Władze Pogoni twierdziły, że wynajmowanie mieszkań dla nowo pozyskanych piłkarzy będzie zbyt kosztowne. Drużyna miała wrócić do miasta dwa miesiące temu. Tak się nie stało. Wywołało to protesty kibiców, którzy nie prowadzili dopingu podczas meczów.

foto:  Pogoń On-Line/Cob      źródło:  gazeta.pl/Mariusz Rabenda; man      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności