|
![]() ![]()
środa, 13 września 2006 r., godz: 13:17
Rozmowa z Julcimarem, kapitanem Pogoni.
![]() Jak czujesz się po powrocie do miasta? - Bardzo dobrze. Przyzwyczaiłem się już do życia tutaj i czuję się szczecinianinem. Cieszę się, że tak potoczyły się sprawy, że znów jesteśmy u siebie. Koledzy z Brazylii też są zadowoleni? - Tak. Ciągle rozmawiamy i są pod wrażeniem Szczecina. Na każdym kroku czujemy poprawę atmosfery - witają nas i pozdrawiają kibice na ulicach, cieszą się z naszej obecności. To bardzo miłe i dobrze wpływa na zespół, kiedy czujemy, że gramy dla kogoś. Wracasz do swojego mieszkania? - Niestety nie, mieszkam obecnie w innej części miasta niż poprzednio. Żona - Juliana - przyjedzie do ciebie? - Tak, załatwia sprawy formalne, aby mogła przylecieć razem z naszym dzieckiem. Tak jak poprzednio, zostanie ze mną w Szczecinie. Nie czujesz niedosytu po meczu z Wisłą? - Pokazaliśmy, że możemy grać jak równy z równym z najlepszą raczej obecnie drużyną w kraju. Wynik 0:0 należy uznać za bardzo dobry, choć wiadomo, że mogliśmy pokusić się o bramkę. Przede wszystkim jednak nie daliśmy sobie strzelić gola, a to bardzo ważne. Nastroje po meczu w Krakowie dopisują. Planujecie jakiś wypad na miasto wieczorem? - Szczecin ma swoje uroki, ale nie mamy na to obecnie czasu. Może w przyszłości wybierzemy się na jakiś wspólny spacer. foto: Pogoń On-Line/Cob; Julcimar źródło: Głos Szczeciński/Michał Sarosiek ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||