Pogoń gra z Lechią Gdańsk

Po sobotniej przegranej w lidze piłkarze Pogoni Szczecin zagrają o Puchar Polski z drugoligową Lechią Gdańsk.
- Chcemy wymazać z pamięci porażkę z Lechem - zapowiada trener Pogoni Mariusz Kuras.
Wygrać nie będzie jednak łatwo, bo podczas nieudanej konfrontacji z Lechem kilku piłkarzy uległo lekkim kontuzjom. Te urazy mogą mieć wpływ na ich jutrzejszą dyspozycję. Najbardziej potłuczeni są obrońca Ze Roberto oraz napastnicy Edi i Anderson Pedro.
- Nasz masażysta miał sporo roboty, ale udało mu się doprowadzić do odpowiedniej dyspozycji lekko kontuzjowanych i przemęczonych zawodników - informuje trener Pogoni.
W podstawowym składzie pewna jest jedna zmiana. Radosława Majdana zastąpi w bramce Boris Pesković.
- Obiecałem mu, że zagra w tym meczu, i słowa dotrzymam - potwierdza Kuras. - Myślałem, że w Pucharze Polski dam także szansę Arturowi Bugajowi, ale odnowił się mu stary uraz kostki.
W meczu z Lechią zabraknie także Kamila Grosickiego. Ten obiecujący młody napastnik wyjechał na konsultacje młodzieżowej reprezentacji. W dalszym ciągu nie ma też mowy o występie leczącego kontuzję obrońcy Tavaresa.
Nie wiadomo ponadto, czy trener Kuras na pozycji stopera wystawi Sergia Batatę. Brazylijczyk w meczu z Lechem został ukarany czerwoną kartką i będzie musiał pauzować w dwóch spotkaniach ligowych.
- Na stoperze będę musiał wystawić Andersona Silvę. Możliwe, że dam mu szansę już w meczu z Lechią, by lepiej zgrał się z drużyną - rozważa trener Pogoni.
Jak musi zagrać Pogoń, by wywieźć z Gdańska korzystny wynik?
- Jako pierwszoligowiec mamy większe doświadczenie i powinniśmy to dziś wykorzystać. Tylko zwycięstwo poprawi atmosferę w naszym zespole - twierdzi Julcimar, kapitan szczecińskiej drużyny.
Na mecz do Gdańska specjalnym pociągiem wybiera się kilkusetosobowa grupa kibiców Pogoni.

Komentarze