|
![]() ![]()
niedziela, 1 października 2006 r., godz: 09:49
Rozmowa z Mariuszem Kurasem, trenerem Pogoni Szczecin.
![]() Jak pan ocenia spotkanie z Widzewem? - Jestem zadowolony z wyniku, ponieważ udało mi się zwyciężyć. Myślę, że w pierwszej połowie byliśmy zespołem dojrzalszym, ale i również lepszym. Bramka z rzutu karnego ustawiła cały mecz, bo łodzianie musieli się odkryć i zaatakować. Sądzę, iż w pewnym momencie za bardzo się cofnęliśmy, ponieważ mieliśmy grać piłką i wyprowadzić jakąś skuteczną kontrę. Tak jak się jednak nie stało, choć utrzymaliśmy korzystny rezultat do końca. Zwycięska bramka padła po kontrowersyjnym rzucie karnym. Na powtórkach telewizyjnych ewidentnie go nie było. - Być może, ale ani ja, ani pan nie widzieliśmy tego. Na spokojnie można to sobie potem przeanalizować i stwierdzić, czy sędzia miał rację. Każda „jedenastka” zawsze jest kontrowersyjna. Ja w tamtej sytuacji widziałem mniej niż Michał Probierz, który nie chciał tej sytuacji oceniać, więc ja tego też nie zrobię. Wiem tylko, iż sędzia boczny doszukał się przewinienia w polu karnym. Spotkanie było wyrównane. Należało wam się zwycięstwo? - Graliśmy lepiej w pierwszej połowie, gdzie byliśmy przede wszystkim dojrzalsi. Strzeliliśmy bramkę i wygraliśmy. Widzew ma młody zespół, a trener Probierz wykonuje tu kawał dobrej roboty, ale potrzebuje czasu i cierpliwości, a przede wszystkim musi mieć kim straszyć, bo obecnie nie ma. ![]() foto: Łukasz Mojecki; Mariusz Kuras źródło: FutbolNet.pl ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||