www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
piątek, 6 października 2006 r., godz: 06:01
Rezerwowy bramkarz Pogoni Szczecin musiał na kilka dni usztywnić prawy staw skokowy. Wyłączony jest z zajęć z zespołem, ale najprawdopodobniej będzie mógł zagrać z Legią.
Fot.: Pogoń On-Line/Cob
Boris Pesković ma pechową rundę jesienną. Zagrał w pierwszym składzie Pogoni w jej meczu w Łodzi i popełnił fatalny - nawet w szkolnych rozgrywkach - błąd, który kosztował Portowców stratę bramki. Wylądował na rezerwie. Podczas jednego z treningów, bawiąc się z Arturem Bugajem, skręcił staw skokowy. Teraz uraz się odnowił.
- Nie wiem, skąd ten pech - mówi Pesković. - Nigdy nie miałem takiej rundy. Ostatnio nawet wydawało mi się, że jest wszystko w porządku, a tu kontuzja znów dała znać o sobie. Trzeba było założyć sztywny opatrunek na nogę, bo treningi z zabandażowanym stawem nie miały sensu.
Sytuacja jest na tyle spokojna, że trener Mariusz Kuras mógł zdecydować się odpuścić Borisowi kilka dni. Ale teraz trwa przerwa w rozgrywkach i dobrze, by bramkarz wyzdrowiał. - Miałem pecha. Z Lechią zagrałem i na nic nie narzekałem. Teraz czekają mnie zabiegi lecznicze i praca z masażystą. Na Legię powinienem być jednak gotowy - deklaruje Słowak.
Co zgodnie podkreślają zawodnicy, w drużynie panuje mobilizacja, a nie samozadowolenie po dwóch ostatnich wygranych. - A z kim my wygraliśmy? Z ostatnim w tabeli Górnikiem i będącym w bez formy Widzewem. Nikt nie nosi głowy w chmurach, ale motywuje się na Legię - mówi Pesković.
- Nie zrobiliśmy nic wielkiego - dodaje kapitan zespołu Julcimar, obecnie chyba najszczęśliwszy zawodnik w drużynie, bo z Brazylii przyjechała jego małżonka i dziecko - Julie. - Wcześniej straciliśmy za dużo punktów, szczególnie u siebie, dlatego jesteśmy nadal na dole tabeli. Musimy wygrywać, by wskoczyć na piąte-szóste miejsce.
Perspektywa meczu z Legią jeszcze nie podkręca atmosfery w ekipie, ale z każdym dniem walka na treningach o podstawowy skład jest coraz bardziej zacięta.
- O ostatnich wygranych trzeba było zapomnieć - uważa Julcimar. - Duża w tym rola naszego trenera, który dużo z nami rozmawia i tłumaczy, że sukcesy przed nami.
Przypomnijmy, że cały przyszły tydzień Portowcy spędzą w Pogorzelicy, by tam w spokoju i dobrych warunkach przygotować się do bitwy z Legią (15 października, godz. 17). Przygotowują się również działacze. Pogoń chce wystąpić do PZPN-u, by ten zawiesił czasowo karę dla warszawskich kibiców, którzy mają zakaz wyjazdów na mecz w zorganizowanej grupie. W Szczecinie i tak dostaliby się na obiekt, więc zakaz byłby fikcją.

foto:  Pogoń On-Line/Cob; Boris Pesković      źródło:  gazeta.pl/Jakub Lisowski      autor  js


fan57    8 października 2006 r., godz: 11:43

>Pogoń chce wystąpić do PZPN-u, by ten zawiesił czasowo karę dla warszawskich kibiców, którzy mają zakaz wyjazdów na mecz w zorganizowanej grupie. W Szczecinie i tak dostaliby się na obiekt, więc zakaz byłby fikcją.

jestem za, nasi przyjaciele muszą być z nami!!!!!



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności