www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
sobota, 14 października 2006 r., godz: 10:41
Mecz Pogoń - Legia to dla polskich kibiców jedyna okazja, by zobaczyć tak wielu Brazylijczyków.
Przynajmniej jeden mecz z najbliższej kolejki ekstraklasy można już teraz śmiało zgłosić do Księgi Guinnessa. W niedzielne popołudnie na stadionie w Szczecinie będziemy świadkami niezwykłego zjawiska: takiej liczby Brazylijczyków na metr kwadratowy terenu nie ma nigdzie w Europie. Brazylijska Pogoń podejmuje Legię z kilkoma "canarinhos" w składzie.
Kibice w Szczecinie ochrzcili już nawet swój stadion mianem Paprikany. W niedzielę będą się mogli poczuć na nim jak na słynnej Maracanie w Rio de Janeiro.
Łącznie w kadrach Pogoni i Legii jest aż 18 piłkarzy z kraju, którego reprezentacja gra w charakterystycznych kanarkowych koszulkach. Większość z nich (14) to piłkarze Pogoni, ale i mistrzowie Polski mają u siebie kilku Brazylijczyków. Roger i spółka wyraźnie jednak ostatnio dołują, przegrali większość ważnych meczów i teraz mogą skupić się wyłącznie na lidze.
- Legia to wciąż bardzo silna drużyna - podkreśla gwiazda Pogoni, Edi Andradina. - Ale to my jesteśmy faworytem - dodaje natychmiast. - Ostatnio idzie nam w lidze bardzo dobrze, już zrównaliśmy się z Legią punktami, a przecież zagramy u siebie. Wniosek może być tylko jeden: walczymy o trzy punkty.

Skorzystali z uroków Sandry
Brazylijczycy ze Szczecina do spotkania z mistrzami Polski przygotowują się bardzo starannie. Już od poniedziałku przebywają w pensjonacie Sandra w Pogorzelicy.
- Mamy tu komfortowe warunki - mówi trener Mariusz Kuras, który poprowadził swoich podopiecznych do dwóch kolejnych zwycięstw w lidze. Czy przerwa na mecze reprezentacji nie wpłynie niekorzystnie na dyspozycję "canarinhos" ze Szczecina?
- Na pewno nie - uspokaja Edi Andradina. - Już wcześniej złapaliśmy formę. A teraz mieliśmy okazję, żeby jeszcze poprawić naszą grę. Wiele się uczymy na treningach Mariusza Kurasa - podkreśla napastnik.

Kuras zatańczy bez żony
Uczy się również sam szkoleniowiec.- Podłapałem od chłopaków trochę języka, ale nie za wiele. Chyba samodzielnie obiadu w restauracji po portugalsku bym nie zamówił - śmieje się. Kuras nie zrobił za to ostatnio żadnych postępów w tańczeniu samby.
- Nie chodzę do nich do pokojów i nie uczę się tańczyć - zapewnia. - Zresztą najlepiej czuję się, gdy tańczę z żoną.
A czy odtańczy sambę bez żony, jeśli jego "canarinhos" okażą się lepsi od tych z Warszawy?
- No... wtedy mogę zatańczyć - deklaruje.
Tańce z pewnością będą na trybunach. Mimo zakazu udziału w meczach wyjazdowych wielu kibiców Legii przyjedzie do Szczecina. Skorzystają z gościny swoich przyjaciół - kibiców Pogoni. Niewykluczone, że na trybunach zasiądzie jutro komplet (17 800) widzów. W końcu zobaczyć w akcji tylu Brazylijczyków naraz to spora gratka.

     źródło:  Super Express      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności