|
![]() ![]()
piątek, 20 października 2006 r., godz: 11:30
Trener Odry Wodzisław Marcin Bochynek czuje się jak bokser po nokaucie. Pogoń też liże rany po porażce.
Odra to jeden z tych przeciwników, który nie budzi wśród szczecińskich kibiców szczególnych emocji. Zresztą mecze Odry nie budzą emocji nawet wśród mieszkańców Wodzisławia, bo na mecze przychodzi ich niewielu. Sytuacja się pogorszyła w tym sezonie, bo śląski zespół przegrywa mecz za meczem i zajmuje miejsce trzecie od końca. Wygrał tylko jedno spotkanie - na inaugurację rozgrywek - z Zagłębiem Lubin (1:0). Na przełomie sierpnia i września doszło w Odrze do zmiany trenera. Waldemara Fornalika zastąpił doświadczony Marcin Bochynek (w przeszłości m.in. mistrzostwo Polski z Górnikiem Zabrze). Odra zaczęła grać bardziej odważnie, ale nadal przegrywała. W ostatniej kolejce uległa Wiśle Kraków aż 0:6. - Po tym meczu czuję się jak bokser po nokaucie. Wciąż popełniamy te same błędy. Łatwo tracimy bramki - załamuje ręce szkoleniowiec Odry. Odra chce zatopić Pogoń Ze swej posady nie zamierza jednak rezygnować. Przeciwnie. Planuje zdobyć do końca rundy co najmniej 7 punktów. Trzy z nich już w najbliższą sobotę w meczu z Pogonią. - To będzie test dla naszej drużyny. Pokażemy w nim, czy stać nas na grę w I lidze. Bezwzględnie musimy wygrać z Pogonią - przekonuje Bochynek, który liczy na strzelecki instynkt Marcina Chmiesta. Napastnik na razie jest najskuteczniejszym snajperem ekstraklasy - zdobył 6 goli. W znacznie bardziej komfortowej sytuacji przed sobotnim pojedynkiem znajduje się Pogoń. Portowcy co prawda także liżą rany po prestiżowej porażce z Legią Warszawa u siebie (0:1). Ale ich sytuacja w tabeli jest nieporównywalnie lepsza. - Temu zespołowi potrzeba sporo cierpliwości. Ja wiem, że nasza praca idzie w dobrym kierunku. Zapewniam, że moi Brazylijczycy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa - twierdzi trener Mariusz Kuras. Szansa dla Andersona? Jednak szkoleniowiec Pogoni był mocno niezadowolony z gry swoich podopiecznych w ostatnim meczu. - Rozgrywaliśmy w tym sezonie już dużo lepsze mecze - stwierdza cierpko. Pokładanych nadziei nie spełnił Anderson Pedro, który w meczu z Legią zagrał po prostu słabo. - Widzieliśmy już lepsze mecze w jego wykonaniu - komentuje Kuras. - Miał jednak cztery tygodnie przerwy i to było widać na boisku. Co prawda kilka razy błysnął dobrym zagraniem, ale to było tylko momenty. Wszystko wskazuje na to, że i Kuras - który bardzo nie lubi zmieniać składu - kolejny raz da Brazylijczykowi szansę na lewej flance (a to oznacza następny mecz na ławce dla Łukasza Trałki). - Anderson ma bardzo dobrą lewą nogę, dlatego wystawiam go na lewym skrzydle. Ma często wchodzić też do środka pola, by zwiększać naszą przewagę - tłumaczy szkoleniowiec. l zapowiada. - Tak jak większość drużyn w naszej lidze nie lubimy ataku pozycyjnego. Wolimy kontratakować. Tym razem to rywal będzie zmuszony do rozgrywania piłki. Początek spotkania w sobotę o godz. 18. Bezpośrednią relację ze spotkania przeprowadzi Polskie Radio Szczecin. źródło: Głos Szczeciński/Przemysław Sas ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||