www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
wtorek, 31 października 2006 r., godz: 13:04
Choć Kamil Grosicki siedzi zwykle na ławce rezerwowych, to i tak jest jednym z najskuteczniejszych zawodników Pogoni.
Fot.: Pogoń On-Line/Cob
Ale to akurat nie sztuka, bo najlepszy snajper Portowców, Edi ma na koncie tylko 3 gole. Mimo niewątpliwej skuteczności, Grosicki nie jest etatowym napastnikiem. Trener Pogoni Mariusz Kuras częściej stawia na Eltona. Brazylijczyk dotychczas spędził na boisku o wiele więcej czasu od Polaka, ale - podobnie jak Grosicki - zanotował dwa trafienia (oba w meczu z Górnikiem Łęczna). Czy zatem Grosicki nie jest zawiedziony, że to nie on, ale Elton ma pewne miejsce w składzie?
- Nie, absolutnie. Jestem jeszcze młodym zawodnikiem. Cieszę się z każdego występu na boisku w meczu l ligi - przekonuje Kamil Grosicki. - Trener dał mi zagrać „połówkę" w meczu z Zagłębiem i jestem z tego bardzo zadowolony. Tym bardziej, że udało mi się strzelić bramkę. Inna sprawa, że ta bramka była tylko na otarcie łez, bo przegraliśmy z kretesem.
Fakt, że strzelił już dwie bramki, a najlepszy Andradina tylko trzy, nie robi na Grosickim szczególnego wrażenia. Po prostu tak się złożyło.
- Na razie próbuję tylko wykorzystać okazje, które się nadarzają - stwierdza skromnie. - Najważniejsze, by drużyna wygrywała. Czy bramkę strzeli Grosicki, czy Edi albo Julcimar, to nie ma znaczenia. W lidze liczą się punkty. Przy tak ciasnym dole tabeli, jak obecnie, jest niezwykle ważne, by zostawały one w Szczecinie, a nie jechały na przykład do Lubina.
Trener Mariusz Kuras uważnie przygląda się Grosickiemu, który ma ogromną szansę na stałe wygryźć ze składu Eltona. Sęk w tym, że podobno popularny „Grosik" to rogata dusza i często sprawia kłopoty wychowawcze. Trener drugiej drużyny Pogoni, Sławomir Rafałowicz już nie raz odsyłał karnie zdolnego 18-latka na rezerwę. Podobnie surowy jest i szkoleniowiec pierwszej drużyny, który często powtarza, że zawodnik musi mieć nie tylko umiejętności, ale i dobrze poukładane w głowie.
Tylko od Grosickiego zależy, czy wykorzysta szansę, by stać się zawodnikiem na miarę innych świetnych napastników Pogoni, którzy byli ulubieńcami trybun w przeszłości.

foto:  Pogoń On-Line/Cob; Kamil Grosicki      źródło:  Głos Szczeciński/Przemysław Sas      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności