Radosław Majdan: Klub dla kibiców powinien być jeden

Ostatni wywiad z Radosławem Majdanem wywołał wiele kontrowersji. Bramkarz Pogoni żalił się na zachowanie kibiców, ale też można było odnieść wrażenie, że nie do końca popiera inicjatywę Pogoni Nowej.

Jaki jest więc stosunek Majdana do Pogoni Nowej?
- Sama inicjatywa tego klubu Pogoni Nowej podoba mi się: chłopaki ze Szczecina mają gdzie grać i jeżeli jest taka potrzeba to jak najbardziej.
Co więc nie podoba się wychowankowi Pogoni Szczecin? Po raz kolejny pretensje kierowane są pod adresem kibiców, których cześć potraktowała słowa, które padły z ust Radka Majdana jako krytykę Pogoni Nowej:
- Nie interesuje mnie to jak odebrali to kibice. Powiedziałem wyraźnie, że nie chodzi mi o Pogoń Nową, tylko o kibiców Pogoni Szczecin, którzy odwrócili się od niej i bardziej kibicują Pogoni Nowej.
Kibice cały czas prowadzą protest, który polegał m.in.: na nie dopingowaniu drużyny i nie wywieszaniu flag. Ostatnio, by nie krzywdzić drużyny doping wrócił na trybuny stadionu, jednak problemy, szczególnie na linii zarząd-kibice nadal są nierozwiązane. To właśnie brak dopingu spowodował takie wypowiedzi bramkarza Pogoni Szczecin:
- Chodziło mi tylko o samą sprawę dopingu, że na Pogoni Nowej jest ten doping bardzo dobry. Akurat na ostatnim meczu w Szczecinie z Zagłębiem ten doping też był bardzo dobry, bo trzeba przyznać, że przy wyniku 0:3 sektor 4 i 5 zachowywał się super. Wcześniej tego dopingu było dużo mniej, tak w tym meczu, kuriozalnie fatalnym, doping był chyba najlepszy w tej rundzie. Jak kibice dopingują Pogoń Nową, to też nie powinni się obrażać na Pogoń Szczecin.
Ale, czy kibice obrazili się na Pogoń czy na działaczy? Zdecydowanie na działaczy, którzy nie pamiętają, to co słusznie zauważa Radosław Majdan:
- Trzeba pamiętać Pogoń przynajmniej dla mnie są to barwy, tradycja. Dzisiaj rządzą tym klubem jedni ludzie, być może za parę lat będą inni. Mi Pogoń ze starych lat jest mi winna 40 tysięcy i ich nigdy nie odda, ja się na to nie obraziłem, bo tam byli zupełnie inni ludzie. Mam się obrazić i wiecznie gadać, że Pogoń to, Pogoń tamto? Nie, dla mnie Pogoń to jest klub, a nie ludzie, którzy nim rządzą. Na dzień dzisiejszy są to ci właściciele, wcześniej był Gondor i Sabri Bekdas i jeszcze wielu innych i za 20-30 lat będą następni, tak samo zawodnicy- wszyscy się zmieniają.
Przyjdą też następne pokolenia kibiców, ale należy pamiętać czym dla Pogoni skończyły się kłótnie miasta z poprzednimi właścicielami. To właśnie w tym czasie powstała Pogoń Nowa, która nigdy nie miała być konkurencją dla Pogoni Szczecin. Pół roku temu kiedy obecna Pogoń ze Szczecinem nie miała zbyt wiele wspólnego, a powrót Majdana miał przywrócić choć odrobinę szczecińskości skoszarowanej w Gutowie drużynie Nowa wystartowała w rozgrywkach ligowych i szybko zyskała sobie sympatyków, których przecież nie odebrała I ligowej drużynie. Co więcej Pogoń Nowa liczy na współpracę pierwszoligowcem:
Grzegorz Matlak obecny działacz i piłkarz Pogoni Nowej: - Miejmy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości z Pogonią S.S.A. będzie układała się jeszcze lepiej, że będziemy pracowali na wspólną Pogoń, bo nie ma co rozdzielać, już dość tych podziałów, jeśli chodzi o szczecińskie, piłkarskie środowisko. Myślę, że swoją postawą zrobimy wszystko, żebyśmy mogli pracować nie tylko tutaj, ale każdy zespół z regionu na jeden wspólny cel, czyli Pogoń Szczecin.
Czyli Pogoń Nowa jest słuszną inicjatywą: klub założony przez kibiców, szkoli młodzież, zwraca uwagę ludzi na sport i problemy, jakie są obecne w Szczecinie (brak warunków do trenowania przeszkadza także Pogoni Szczecin), tworzy klimat dla rozwoju piłki w Szczecinie, więc trudno się dziwić, że zyskał sobie wielu zwolenników.
Ale jak rozumieć słowa Majdana skoro, nie ma nic przeciwko temu klubowi, ale uważa, że: - Klub dla kibiców powinien być jeden i dlatego powiedziałem, że nie rozumiem zachowania niektórych kibiców, a nie klubu, jeżeli chodzi o Pogoń Nową.
Można je rozumieć je na wiele sposobów. Można rozumieć to tak, że Pogoń Nowa jest w porządku, ale kibicowanie jej już nie.

Komentarze

ch.    2 listopada 2006 r., godz: 18:11

Ktoś juz gdzies raz dobrze powiedział. Jesli chcesz sie dorwac do stołka w sejmiku to najlepiej bedzie jak swoje wystapienia ograniczysz do minimum. Wyrazanie mysli nie jest twoja najmocniejsza strona ... Radosławie Majdanie.