|
![]() ![]()
piątek, 3 listopada 2006 r., godz: 05:57
Danilo, Junior i Leandro w czwartek wieczorem mieli wylecieć do Brazylii. Praktycznie przesądzone jest, że od 1 stycznia szkoleniowcem Portowców znów zostanie Czech Bohumil Panik.
Czemu na trzy kolejki przed końcem rundy jesiennej Pogoń Szczecin rezygnuje z trójki Latynosów? Grali mało, nie przebili się do pierwszego składu, a Leandro odniósł kontuzje. Na mecz z Cracovią w zespole jest 16 graczy z Arturem Bugajem, Łukaszem Skórskim i Piotrem Hernackim. Pierwszy miesiąc temu poinformował o zakończeniu kariery, pozostali grywali w rezerwach. - To decyzja zarządu - ucina trener Mariusz Kuras. Prezesem zarządu jest Krzysztof Waszak, ale decyzje zapadają w Brazylii. Od kilku miesięcy przebywa tam właściciel Pogoni Antoni Ptak, który w tamtejszym swoim ośrodku buduje nowy zespół. Utrzymuje dwóch szkoleniowców z Czech: Panika (trzykrotnie już pracował jako pierwszy trener Pogoni i zawsze był zwalniany za brak wyników) i Libora Palę (pracował m.in. w Lechu). Oni wybierają nowych graczy do drużyny, więc Danilo, Junior i Leandro byli im potrzebni do sprawdzenia. To Panik przecież wybrał tych zawodników latem. Według naszych informacji w nowej Pogoni ma znaleźć się miejsce m.in. dla Radosława Majdana, Julcimara, Ediego, Amarala, Kamila Grosickiego i grupy wychowanków klubu, których zgodnie z przepisami trzeba zgłosić do rozgrywek. Zespół uzupełni kilkunastu wybranych przez Panika i Palę Brazylijczyków. Kibice Pogoni w zasadzie muszą także zaakceptować decyzję o zmianie trenera. Kuras będzie pracował do końca rundy, a od 1 stycznia jego obowiązki przejmie czeski duet Panik - Pala. Waszak zaprzecza: - Nie podpisałem nominacji Panika ani zwolnienia Kurasa. To spekulacje i tylko szkodzą drużynie przed końcem rundy. Waszak jednak nie podejmuje strategicznych decyzji. Próby skontaktowania się z Ptakiem były nieskuteczne, bo wczoraj nie odbierał telefonu. Co na to Kuras? - Jestem zaskoczony, bo do mnie takie informacje nie docierają. Jestem rozliczany z wyników, a te zawsze mogłyby być lepsze, ale nikt ze mną nie rozmawiał o tym i nie wyczuwałem, że zbliżam się do końca pracy w Pogoni - stwierdził szkoleniowiec. - Dwa tygodnie temu sytuacja była znacznie lepsza, ale przegraliśmy w Poznaniu, z Zagłębiem i teraz sytuacja jest zła. - Przed wyjazdem drużyny do Krakowa rozmawiałem z trenerem Kurasem i zapewniałem, że wszystko jest w porządku. Nic się nie zmieniło w ciągu dnia - uspokaja Waszak. - Widać, że komuś nie zależy, by Pogoń była zmobilizowana na mecz z Cracovią. A najważniejsze to nie przegrać tam. O samych zmianach kadrowych Waszak nie chciał rozmawiać: - Zimą będą informacyjne hity, ale poczekajmy na koniec rundy i oficjalne komunikaty. źródło: gazeta.pl/Jakub Lisowski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||