|
![]() ![]()
wtorek, 28 listopada 2006 r., godz: 11:45
Dziś o godz. 18.30 (spotkanie przełożona na jutro, godz. 13) w Grodzisku Wielkopolskim Pogoń zmierzy się z miejscowym Groclinem w ramach rozgrywek o Puchar Ekstraklasy.
W obu ekipach panują zupełnie inne nastroje. Groclin w pierwszej kolejce rundy grupowej pokonał na wyjeździe Arkę Gdynia 1:0 po trafieniu młodego Tomasza Zahorskiego. Pogoń sromotnie przegrała u siebie z Lechem 0:3. Oko Rafałowicza Każda z drużyn może w meczach o Puchar Ekstraklasy wystawić trzech piłkarzy nie zgłoszonych do rozgrywek ligowych. Pogoń w Grodzisku nadal testować będzie m.in. Przemysława Pietruszkę z Victorii Przecław, Jakuba Szałka oraz Marcina Miśtę z KP Police. - To zawodnicy poleceni przez Sławomira Rafałowicza, który najlepiej orientuje się w czwartej lidze - mówi Mariusz Kuras, trener Pogoni. - Ja dotąd ich nie znałem. Po jednym meczu nie mogę ocenić ich umiejętności. Będę ich dalej obserwował, czasem obserwatorzy za szybko chwalą niektórych piłkarzy. Groclin w pierwszym spotkaniu o Puchar Ekstraklasy zagrał silnym składem, ale trener dał pograć w większym wymiarze czasowym takim piłkarzom jak: Błażej Telichowski, Michał Goliński, Matę Lacić czy Pance Kumbev, którzy mieli kłopoty z załapaniem się do pierwszej jedenastki w lidze. Sparingi na remis Pogoń w tym roku często gra z Groclinem. Przed sezonem oraz już po słabej inauguracji ligi w sparingach padały remisy, ale zawodnicy nie przebierali w środkach na murawie. W ostatnim meczu ligowym, rozegranym już w listopadzie, również padł remis - 1:1. Na gola Piotra Piechniaka odpowiedział wówczas pięknym trafieniem Batata, który również dziś wybiegnie na boisko. Skład złożony z Polaków i trójki Brazylijczyków (Edi, Anderson i właśnie Batata) nie sprostał jednak Lechowi, tworząc zespół wyraźnie słabszy. Pogoń przegrała 0:3 z rezerwami, w większości, poznańskiego klubu. - To nie była klęska, jeśli porówna się składy obu ekip w tym meczu - mówi Kuras. - Niby u nas zagrało kilku pierwszoligowców, ale ci, którzy siedzą w Lechu na ławce, byliby w mojej drużynie podstawowymi graczami. Mam piłkarzy, jakich mam, mecze w Pucharze Ekstraklasy traktuję serio, ale cudów nie ma. Pesković znów zagra? Najprawdopodobniej znów między słupkami bramki Pogoni stanie dziś słowacki bramkarz Boris Pesković, któremu z końcem grudnia kończy się kontrakt z Pogonią. - Boris zasługuje na miejsce w bramce i na to, aby w ten sposób pożegnać się z zespołem - mówi Kuras. - Gdyby to ode mnie zależało, to grałby u nas dalej, ale wiem, że jako już trzydziestolatek musi mieć pewne miejsce w podstawowym składzie, musi grać jak najwięcej. Do rozgrywek o Puchar Ekstraklasy nie zgłoszono Tomasza Judkowiaka, a młody Waśków nie doczekał się jeszcze debiutu. - Nie wystawiam piłkarzy tylko dlatego, że są młodzi i mają szansę na debiut. Muszą na to zasłużyć i być lepsi od konkurentów - kwituje Kuras. źródło: Głos Szczeciński/Michał Sarosiek ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||