|
![]() ![]()
poniedziałek, 4 grudnia 2006 r., godz: 15:51
W piątek piłkarze Pogoni zremisowali z Arką Gdynia 2:2 w ramach rozgrywek o Puchar Ekstraklasy w swoim ostatnim tegorocznym meczu. Teraz nadszedł czas urlopów.
Tuż po spotkaniu zawodnicy ruszyli w drogę powrotną do Szczecina, a w weekend głównie zajmowali się pakowaniem i zdawaniem mieszkań. Piłkarze posiadający domy w innych miastach Polski pojechali do rodzin, a do Brazylii wylecieli Edi Andradina i Anderson Silva. W Szczecinie pozostał tylko Sergio Batata, który ma jeszcze do załatwienia sprawy związane z otrzymaniem polskich dokumentów oraz zawodnicy pochodzący z naszego miasta. Nadal nie wiadomo, kto odejdzie z Pogoni przed rundą wiosenną. - Nie zapadły jeszcze żadne decyzje personalne - mówi Krzysztof Waszak, prezes Pogoni. - Chcemy wzmocnić zespół, ale zostawiając jednocześnie jego trzon z jesieni. Mamy konkretne nazwiska w notesach, ale do finalizacji transferów droga jeszcze długa, dlatego nie chcę mówić, o których piłkarzy chodzi. Z pewnością w nowym roku przyjedzie też nowa grupa zawodników brazylijskich, którzy pracują obecnie pod okiem Bohumila Panika. Wczoraj prezes klubu rozmawiał z właścicielem Pogoni - Antonim Ptakiem. Podobną rozmowę ma odbyć Mariusz Kuras, który nie otrzymał jeszcze potwierdzenia, że poprowadzi zespół wiosną. Nie wiadomo też jeszcze, gdzie kiedy rozpoczną się przygotowania do nowej rundy. - Pogoń jest bodajże jedynym w Polsce klubem, który ma swobodę w wyborze miejsca zgrupowań - mówi Waszak. - Jeśli pogoda będzie sprzyjająca, możemy korzystać z ośrodka w Gutowie. Druga opcja to Brazylia. Nie musimy zatem wcześniej rezerwować sobie miejsc - mamy pełną swobodę działania. Ze Szczecina wyjechał też sam Kuras, który jednak już w tym tygodniu ma stawić się w klubie. Być może dowie się, jak będzie wyglądała również jego przyszłość. Czy odetchnął po ostatnim meczu w tym roku? - Ja cały czas byłem zwolennikiem grania w Pucharze Ekstraklasy i zdania nie zmieniłem - mówi szkoleniowiec. - W przyszłym roku od rewanżów rozpoczniemy też okres przygotowawczy, więc nie trzeba organizować sparingów. Jestem bogatszy o wiedzę o możliwościach młodszych piłkarzy choć wiem że niektórzy grali krótko. Z Pogoni na pewno odejdzie Boris Pesković, a bliscy tego są Michał Łabędzki i Łukasz Trałka. - Musimy zastanowić się, kogo mamy na miejsce danego, odchodzącego piłkarza, jeśli dajemy mu zielone światło przy transferze - mówi Kuras. - Jeśli mamy lepszego, to w porządku. Nie boję się przy tym o miejsce w bramce. Radek Majdan ma ważny kontrakt i wiem, że wypełni go jak profesjonalista. Trzeba mu tylko znaleźć godnego zmiennika - sezon jest długi i mogą przecież przydarzyć się jakieś kontuzje. źródło: Głos Szczeciński/Michał Sarosiek ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||