|
![]() ![]()
środa, 10 stycznia 2007 r., godz: 14:34
Pogoń nie chce zatrzymać Łukasza Trałki. Piłkarz nie chce zostać i grać w rezerwach. Woli przenieść się do Zawiszy, tam są nim bardzo zainteresowani.
![]() Wczoraj szóstka polskich piłkarzy szczecińskiego klubu wyleciała do Brazylii, aby tam dołączyć do brazylijskiej części Pogoni i wspólnie - pod okiem trenera Libora Pali - przygotowywać się do rundy wiosennej. W grupie wylatujących zabrakło Łukasza Trałki, który przecież wciąż jest portowcem. - Trener Pala nie widzi Trałki w zespole, stąd daliśmy mu wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu - mówi Marek Łopiński, dyrektor Pogoni odpowiedzialny za transfery. Trałka więc szukał, ale nie było wielu chętnych. Za to Pogoń nie chciała z nim rozwiązać kontraktu, co ułatwiłoby zadanie piłkarzowi. Tuż po świętach wzrosły szanse, że pomocnik jednak zostanie w szczecińskiej drużynie. Pala już nie był tak negatywnie nastawiony do zawodnika i ten miał się pojawić na treningach w Szczecinie. Nie przyjechał, bo zachorował na zapalenie oskrzeli. Tym samym przekreślił swoje szanse na wylot do Brazylii. W Pogoni na pewno nie zostanie. W grudniu pojawiły się informacje, że być może wróci do Widzewa Łódź lub przeniesie się do Górnika Łęczna. Pogoń nie otrzymała jednak propozycji transferu. W ostatnich tygodniach najbardziej zainteresowana graczem był za to drugoligowy Zawisza Bydgoszcz. Zespół ten prowadzi Bogusław Baniak, który dobrze zna mocne i słabe strony zawodnika, bo razem pracowali jeszcze dwa sezony temu w Pogoni. - Przyznaję, że prowadzimy rozmowy z Zawiszą. Najważniejsze, że Łukasz chce tam grać - mówi Łopiński. - Rozmawiamy na temat półrocznego wypożyczenia i są duże szanse, że na dniach podpiszemy umowę. Trałka ma pomóc bydgoszczanom wywalczyć wiosną awans do I ligi. - Boję się, że Łukasz nie będzie grał. Jest za delikatny na II ligę, gdzie obowiązuje walka i jeszcze raz walka. Gdy przed rokiem odszedł z Pogoni, to trafił do drugoligowego Widzewa Łódź. Tam nie przebił się do podstawowego składu, więc i teraz może mieć problemy - mówi jeden ze szczecińskich trenerów. Z Widzewem Trałka awansował do ekstraklasy, ale faktycznie grał sporadycznie. Latem wrócił do Pogoni i trener Mariusz Kuras na niego stawiał. Łukasz grał sporo, najczęściej na pozycji defensywnego pomocnika w parze z Michałem Łabędzkim. W kilku meczach pokazał, że potrafi walczyć. Pod koniec rundy Kuras - z konieczności - przekwalifikował go na stopera. Na tej odpowiedzialnej pozycji zagrał np. w Bełchatowie i wypadł całkiem dobrze. - Wydaje mi się, że to może być jego przyszłościowa pozycja - stwierdził były trener Portowców. Oprócz Trałki Zawisza chce pozyskać jeszcze jednego byłego zawodnika Pogoni - Pawła Drumlaka. Ten jest zawodnikiem Cracovii Kraków, klub ten jednak złożył wniosek w PZPN o rozwiązanie kontraktu z winy piłkarza. Drumlak też złożył taki wniosek, ale winą obarcza klub. Od pół roku gra w rezerwach. Nieoficjalnie wiadomo, że Drumlak już dogadał się z Zawiszą i gdy tylko zakończy spór z Cracovią, podpisze umowę z bydgoskim klubem. foto: Pogoń On-Line/Cob; Łukasz Trałka źródło: gazeta.pl/Wlademar Wojtokowiak; lis ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||