Anderson Pedro do Zagłębia

Piłkarze Pogoni - Łukasz Trałka i Anderson Pedro - są bardzo bliscy przejścia do nowych klubów.
Jak zapewnia dyrektor morskiego klubu - negocjacje jeszcze trwają, a ich finału należy spodziewać się w końcówce tygodnia.
Obaj zawodnicy mają ważne kontrakty z Pogonią, a ta nie chce się ich pozbywać. W grę wchodzi zatem tylko półroczne wypożyczenie Trałki do bydgoskiego Zawiszy, a Andersona do Zagłębia Lubin. W czerwcu obaj powrócić mają do Szczecina.

Tajemnica handlowa
Zawisza, którego trenerem jest Bogusław Baniak, nie planował dużych wydatków na transfery tej zimy. Tu pojawia się problem. Drugoligowiec chciałby Trałkę wypożyczyć za darmo albo poczekać na rozwiązanie umowy zawodnika z Pogonią.Obie te opcje raczej nie wchodzą jednak w grę, ale sprawy nie chciał wczoraj komentować dyrektor morskiego klubu.
- To jest tajemnica handlowa - mówi Marek Łopiński. - Rozmowy są w toku.
Niezależnie od ich finału Trałka na pewno wiosnę spędzi poza Szczecinem - trener Libor Pala nie widzi bowiem dla niego miejsca w drużynie.

Anderson w Pogorzelicy?
Dość niespodziewanie natomiast powrócił temat transferu do walczącego o mistrzostwo Polski Zagłębia Lubin, pomocnika Pogoni Andersona Pedro.
Trener lubinian, Czesław Michniewicz dość niespodziewanie chwalił tego zawodnika po meczu Pogoń - Zagłębie jesienią ubiegłego roku. Również i w przypadku Brazylijczyka w rachubę wchodzi tylko wypożyczenie na rundę. Z tą jednak różnicą, że tak chce Zagłębie.
- Staramy się pozyskiwać młodych zawodników i chcemy mieć czas na ocenę ich postępów - mówi Jan Wierzbicki, rzecznik prasowy Zagłębia. - Anderson dał się poznać jesienią z dobrej strony w lidze, był jednym z lepszych ogniw w Pogoni. Jest kreatywnym pomocnikiem, którego właśnie szukamy. Mierzymy w tym sezonie w tytuł mistrzów Polski i dlatego naszym celem jest posiadanie licznej, wyrównanej kadry. Jeśli Anderson się sprawdzi - w czerwcu usiądziemy do rozmów o transferze definitywnym.
Zawodnik na razie przebywa wraz z Portowcami w Brazylii. Do końca tygodnia do Lubina mają przyjechać piłkarze tego klubu pochodzący właśnie z drugiej półkuli (m.in. Felix i Manuel Arboleda). Spodziewany jest również Anderson Pedro. Tylko kataklizm mógłby przeszkodzić w przeprowadzeniu transferu.
- Wszystko rozstrzygnie się do końca tygodnia - mówi Wierzbicki. - W poniedziałek drużyna wybiera się bowiem na zgrupowanie do Pogorzelicy i pojedzie tam w komplecie. Nie będziemy zabierać Andersona po drodze. W sobotę za tydzień zagramy sparing z Regą Meridą Trzebiatów, a w planach mamy jeszcze jeden mecz kontrolny, ale szukamy przeciwnika. Nie ukrywam, że w takich spotkaniach przyglądamy się młodym piłkarzom rywali - staramy się wyszukiwać w niskich ligach talenty. Wisła Kraków w ten sposób odkryła Jakuba Błaszczykowskiego.

Komentarze