www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
środa, 24 stycznia 2007 r., godz: 06:18
Przemysław Kaźmierczak i Rafał Grzelak mogą zostać zmuszeni do opuszczenia Boavisty. Ich nowy pracodawca nie wywiązał się ze zobowiązań finansowych względem Pogoni.
Obaj piłkarze w Portugalii spędzili jesień i byli wyróżniającymi się postaciami w ekipie Boavisty. Równie dobrze rozpoczęli nowy rok, a szczególnie Kaźmierczak, który zdobył swego drugiego gola dla nowego klubu i otrzymał kolejne powołanie na kadrę Leo Beenhakkera.
Zabrakło w niej tym razem Rafała Grzelaka, który również ma dwa trafienia na koncie w rozgrywkach 1. Divisao. Boavista wypożyczyła Polaków do końca czerwca 2007 roku i jeszcze przed upływem tego terminu miała się określić, czy chce dokonać transferu definitywnego. W umowie dotyczącej wypożyczenia zawarto klauzulę o prawie pierwokupu.
reklama

Nie chcą płacić Pogoni
- Niestety strona portugalska nie zapłaciła jeszcze nawet za wypożyczenie - mówi Krzysztof Waszak, prezes Pogoni. - Nie pomogły ponaglenia, więc byliśmy zmuszeni sprawę skierować do światowej federacji piłkarskiej - FIFA. Niebawem spodziewamy się stanowiska władz federacji i będziemy wiedzieć, co dalej. Wiele mówiło się o zainteresowaniu naszymi zawodnikami kilku klubów Orange Ekstraklasy, ale transfer do innego polskiego zespołu nie wchodzi w grę.

Piłkarze zadowoleni
Tymczasem Grzelak i Kaźmierczak nie mają na co narzekać. Boavista regularnie wypłaca im pieniądze wynikające z kontraktu, wywiązuje się na bieżąco ze wszystkich zobowiązań wobec zawodników.
Jest to o tyle ważne, że komitet skarg FIFA w tego rodzaju sprawach najbardziej liczy się ze stanowiskiem zawodników. Ci w tym przypadku nie mają powodu, aby chcieć odejść z Boavisty. Zapowiada to więc twardą walkę o pieniądze na linii Pogoń - Boavista, z FIFĄ w tle. Pogoń wystąpiła co prawda do jej władz o zwrot certyfikatów piłkarzy, ale szanse na to są niewielkie.
- Sprawy między Pogonią, a Boavistą w ogóle nie mają na nas wpływu, nikt nas o nic nie pyta - mówi Kaźmierczak. - Jestem spokojny, liczę, że wszystko ułoży się dobrze. Razem z Rafałem skupiamy się na treningach, grze. Robimy to, co do nas należy i nie ukrywam, że bardzo dobrze żyje nam się w Portugalii. Nie chciałbym wracać do Polski. To byłby krok w tył, a przy tak krótkiej karierze, jaką jest przygoda z profesjonalnym piłkarstwem, nie można sobie na to pozwolić.

Gol samobójczy
Boavista nie płacąc Pogoni za wypożyczenie i nie korzystając z opcji pierwokupu obu graczy może strzelić sobie gola samobójczego. Grzelak i Kaźmierczak do Portugalii wyjeżdżali bowiem będąc dość daleko od pierwszej reprezentacji Polski.
Teraz obaj są w kręgu zainteresowań Beenhakkera, a więc ich cena rośnie. Nie zmienia tego fakt, że na najbliższe zgrupowanie i mecze kontrolne powołanie otrzymał tylko Kaźmierczak.
- Myślę, że Rafał tak samo jest brany pod uwagę, jak to miało miejsce wcześniej, ale po prostu szkoleniowcy starają się sprawdzić jak najwięcej piłkarzy - mówi reprezentant.W ostatnich tygodniach wysoki pomocnik zwany w Portugalii "Kazem" niemal co poniedziałek gościł na łamach gazet w Porto. Pisze się także o zainteresowaniu jego osobą klubów "wielkiej trójki": lizbońskich Benfiki i Sportingu oraz lokalnego rywala Boavisty - FC Porto, które chętnie w przeszłości zatrudniało Polaków.

Kaźmierczak i Kazimierczak
- To są spekulacje, nie ma sygnałów od tych klubów - mówi Kaźmierczak. - Myślę, że gdyby były naprawdę zainteresowane transferem, to nie rozgłaszałyby tego. W miejscowych gazetach więcej można obecnie przeczytać o Polskim Związku Piłki Nożnej, niż o polskich piłkarzach...
Tymczasem w Boaviście ma pojawić się kolejny "Kaz".. Do Porto przyjeżdża obrońca Wisły Płock Krzysztof Kazimierczak, który ma zostać sprzedany przez nafciarzy.
- O tym wiem tylko z gazet, ale fajnie by było mieć jeszcze jednego rodaka w klubie - mówi "Kaz 1".

     źródło:  Głos Szczeciński/Michał Sarosiek      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności