Wyrobiliśmy Polakom dobrą markę

W Boaviście, w dzisiejszym spotkaniu przeciwko Benfice, może zagrać aż trzech Polaków. Oprócz Rafała Grzelaka i Przemysława Kaźmierczaka, którzy od początku sezonu są W Portugalii, ostatnio klub pozyskał Krzysztofa Kazimierczaka, byłego zawodnika Wisły Płock.

– Gdy koledzy z zespołu dowiedzieli się‚ że dołączy do nas Kazimierczak‚ pytali, czy w Polsce co drugi piłkarz nazywa się Kaźmierczak – śmieje się 24-letni „Kazek”, były piłkarz Pogoni. – Właśnie skończyła się przedmeczowa odprawa. Trener Jamie Pacheco powiedział‚ że do Lizbony jedziemy z Rafałem w towarzystwie Krzyśka, więc może zagramy wszyscy...
Klub Polaków zajmuje 11. pozycję w tabeli‚ co dla kibiców jest wielkim rozczarowaniem.
– Nikt nie dał nam odczuć‚ że to przez nas Boavista zajmuje tak odległe miejsce. Z Rafałem gramy we wszystkich meczach‚ a transfer Krzyśka to kolejny dowód‚ że wyrobiliśmy tu Polakom dobrą markę – przekonuje Kaźmierczak.
Boavista jak żaden inny zespół w lidze często remisuje‚ ostatnie trzy mecze zakończyły
się podziałem punktów. Akurat dziś jej piłkarze taki rezultat przyjęliby z ulgą.
– Na samą myśl o występie przed 50 tysiącami kibiców poprawia mi się humor. Marzę o powtórce z jesiennego spotkania. To był nasz najlepszy mecz. Pokonaliśmy wielką firmę 3:0‚ a ja pod koniec spotkania zdobyłem swoją pierwszą bramkę w Portugalii. Tym razem o zwycięstwo będzie trudniej. Benfica ma już pięć punktów straty do pierwszego w tabeli FC Porto. Jeżeli chce się jeszcze liczyć w walce o mistrzostwo, musi z nami wygrać – ocenia Polak.

Komentarze