Krzysztof Waszak poleciał po wskazówki do szefa

Prezes zarządu Pogoni Szczecin Krzysztof Waszak wyleciał wczoraj do Brazylii. Wraz z właścicielem klubu Antonim Ptakiem ma wypracować strategię dla Pogoni.
Antoni Ptak przebywa w Brazylii od siedmiu miesięcy. Biznesmen inwestujący w szczecińską Pogoń otworzył za oceanem ośrodek piłkarski, który zajmuje się szkoleniem młodzież. Pod jego okiem do nadchodzącej ligowej rundy wiosennej przygotowują się także piłkarze Pogoni. Od dziś w Brazylii przebywał będzie też prezes zarządu szczecińskiego klubu Krzysztof Waszak.
- Z Antonim Ptakiem będę głównie rozmawiał o naszej polityce w stosunku do władz miejskich Szczecina - twierdzi Waszak.
Najważniejszą kwestią rozmów właściciela z prezesem ma być sprawa dzierżawy stadionu przy ul. Twardowskiego. W marcu wygasa umowa pozwalająca korzystać Pogoni ze stadionu za złotówkę miesięcznie (plus podatek VAT). Bez nowej umowy Pogoń nie będzie mogła się ubiegać o uzyskanie licencji pozwalającej na grę w I lidze.
- Obecna umowa raczej nas zadowala, ale wraz z panem Antonim nie wykluczamy jej renegocjacji. Nie wiem, do jakiego wniosku możemy dojść w trakcie rozmów - mówi prezes Pogoni.
Krzysztof Waszak będzie również zachęcał szefa do mocnego i oficjalnego zaakcentowania chęci inwestowania w Szczecinie. Prezes Pogoni ma również przekonać jej właściciela do powrotu do Polski.
- Zrobię wszystko, by mój pracodawca wrócił do starych planów i podtrzymał chęć inwestowania w Szczecinie. Chcę też namówić go do powrotu do kraju, choć wiem, że będzie bardzo ciężko - deklaruje Waszak.
Podczas dziesięciodniowego pobytu za granicą prezes Pogoni będzie mógł się pochwalić podpisaniem nowego kontraktu z firmą zaopatrującą klub w sprzęt sportowy. Pogoń zakończyła współpracę z firmą Lotto, a na najbliższy rok związała się z Garmanem. Garman ubiera już miedzy innymi piłkarzy drugoligowego Śląska Wrocław.
- Postanowiliśmy zmienić sponsora, bo ostatnio ciężko współpracowało nam się z firmą Lotto. Mam nadzieję, że nie dojdzie już do sytuacji, w których piłkarze narzekają na brak koszulek. Większość sprzętu będziemy dostawać za reklamę firmy, za dodatkowy będziemy płacić - twierdzi prezes Pogoni.
Kibiców znacznie bardziej interesują sprawy przygotowań zespołu do rundy. Przebywająca w Brazylii drużyna portowców w ostatnim meczu towarzyskim pokonała miejscowy zespół Ponte Preta 3:1 (bramki zdobyli napastnik Edi oraz pomocnicy Lilo i Danilo), ale rywal grał w rezerwowym składzie. Także po wcześniejszych wynikach sparingów nie można być pełnym optymizmu. Fani liczą, że Pogoń zdecyduje się na zatrudnienie polskich piłkarzy, którzy pomogliby wiosną walczyć o utrzymanie się w I lidze.
- Na razie nic planujemy żadnych transferów. Do końca przerwy zimowej raczej nie zakupimy już żadnego polskiego zawodnika. Jeśli mielibyśmy pozyskać jakiegokolwiek piłkarza z naszego kraju, to musiałby być on naprawdę wartościową postacią - uważa Waszak.
Prezes Pogoni wróci do Polski 13 lutego. Razem z nim przylecą piłkarze, by w kraju kontynuować przygotowania do rozgrywek. Pod koniec lutego portowcy zagrają dwa mecze w Pucharze Ekstraklasy, a liga ruszy na początku marca (3 marca Pogoń podejmie ŁKS Łódź).
- Przez pierwsze dni po powrocie będę zajmował się sprawami zakwaterowania nowych brazylijskich zawodników w Szczecinie. Natomiast 17 lutego zaplanowaliśmy pierwszy mecz sparingowy naszej drużyny. Zagra ona z silnym przeciwnikiem, którego nazwy jeszcze nie zdradzę - obiecuje Waszak.

Komentarze