|
![]() ![]()
poniedziałek, 5 lutego 2007 r., godz: 12:43
Piłkarze Pogoni do 13. lutego będą przygotowywać się w Brazylii do rundy wiosennej Orange Ekstraklasy. Cztery dni później rozegrają pierwszy mecz towarzyski w Polsce. Wczoraj do Brazylii poleciał prezes Krzysztof Waszak.
Najbliższe dni wykrystalizują kadrę pierwszego zespołu oraz strategię działania klubu w nadchodzącym czasie. W ośrodku pod Sao Paulo mają zapaść konkretne decyzje. Na spotkanie z Ptakiem W nocy z soboty na niedzielę, do Brazylii z berlińskiego lotniska poleciał prezes morskiego klubu - Krzysztof Waszak. W ośrodku Antoniego Ptaka ma spotkać się z właścicielem Pogoni, by omówić sprawy bieżące. Ma rozmawiać także o transferach. - Jest wiele rzeczy do uzgodnienia - mówił tuż przed wylotem. - Od spraw kontraktowych, po organizacyjne. Nie ukrywam, że jestem także ciekaw jak nasz obóz wygląda w Brazylii, jak ćwiczą zawodnicy, w jakiej są formie psychicznej i fizycznej. Najprawdopodobniej wrócę do Polski 13 lutego, ale być może ta data ulegnie zmianie. Prezes obejrzy w czwartek mecz sparingowy Pogoni z silną drużyną Sao Caetano. Jeśli pozwoli pogoda, 17. lutego na stadionie przy ul. Twardowskiego odbędzie się mecz towarzyski pierwszego składu portowców z nieznanym jeszcze rywalem. - Doszły mnie jednak słuchy, że na rozegranie sparingu zgody nie chce wyrazić MOSiR - mówi Waszak. - Argumentuje to potencjalnym zniszczeniem murawy. Będziemy jeszcze działać w kierunku dogadania się. Jeśli MOSiR nie wyrazi zgody na mecz, wówczas Pogoń zmierzy się w Gliwicach lub Chorzowie z drugoligowym Piastem. Będą transfery? Czeski szkoleniowiec portowców już dopiął kadrę Pogoni w Brazylii. Oznacza to, że na drugiej półkuli zakończyła się selekcja, ale nie wyklucza się wzmocnień w Polsce. - Libor Pala chce jeszcze wzmocnić skład - mówi Ryszard Mizak, kierownik klubu. - Nadal także nie wiadomo, gdzie grać będzie Łukasz Trałka, który miał wiosną walczyć o pierwszą ligę w barwach Zawiszy Bydgoszcz. Po wycofaniu się tego klubu z rozgrywek, nie ma obecnie gdzie grać. Do Polski najprawdopodobniej przyjedzie brazylijski bramkarz Gu, który rywalizuje z Tomaszem Judkowiakiem o miano zmiennika Radosława Majdana. - Radek jest obecnie poza konkurencją i Pala przekonał się o tym podczas meczów i treningów w Brazylii - mówi Mizak. - Jeśli zdecyduje się na sprowadzenie Gu, to raczej po to, aby ten trenował z pierwszym zespołem, aklimatyzował się w Polsce. To młody golkiper, który jest raczej melodią przyszłości. Na dziś prezentuje podobne umiejętności, co popularny „Gutek". Szatnie do remontu Tymczasem na portowców w Szczecinie może czekać niemiła niespodzianka. Mówi się, że być może trzeba będzie zamknąć szatnie z uwagi na zagrożenie zawaleniem budynku, w którym się mieszczą. - Mają powstać pomieszczenia zastępcze na czas ewentualnego remontu - mówi Mizak. - Może być z tego jednak wielki problem, bo to potrwałoby mniej więcej trzy miesiące. My takiego czasu nie mamy i na dziś nie wiadomo jeszcze, jak to wszystko się potoczy. źródło: Głos Szczeciński/Michał Sarosiek ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||