Nie było wniosku!

Jutro prawie 400 km od Szczecina Pogoń rozegra swój pierwszy sparing po powrocie ze zgrupowania w Brazylii. Miało być całkiem inaczej, mecz odbyć się miał w Szczecinie a rywalem miał być renomowany przeciwnik.
Szczeciński MOSiR od początku niechętnie podchodził do wykorzystania w tym celu głównej płyty stadionu przy ulicy Twardowskiego zasłaniając się troską o stan murawy. Pogoni nie interesowało także rozgranie spotkania na bocznym boisku. Powstała więc koncepcja by sparing odbył się na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Policach, gdzie w ubiegłych latach miały już miejsce podobne sparingi.
Tym razem na drodze stanęły przeszkody organizacyjne. By rozegrać taki sparing, który traktowany jest jako impreza masowa należy złożyć wniosek w przypadku Polic do burmistrza gminy. Jak udało się nam ustalić Pogoń nie złożyła odpowiedniego wniosku, a całe zainteresowanie klubu ograniczyło się do jednego telefonu, w którym poinformowano klub o konieczności uzyskania zgody na przeprowadzenie meczu z Komendy Policji.
To niewiele jak na pierwszoligowy klub, któremu zależy na poprawie stosunków z kibicami.
Można więc sądzić, że Pogoni nie zależało na rozegraniu pierwszego sparingu w pobliżu Szczecina, podczas którego kibice na własne oczy mogliby się przekonać o potencjale nowej drużyny. Tak pozostają nam tylko okrojone relacje z oficjalnej strony klubu.

Komentarze