|
![]() ![]()
poniedziałek, 19 lutego 2007 r., godz: 20:46
Piłkarze Pogoni mają przed sobą arcytrudny tydzień, w którym czekają ich aż trzy mecze: dwa pucharowe oraz inauguracyjny w Orange Ekstraklasie.
Po pierwszym z nich zawodnicy przyjadą do Pogorzelicy i tam będą trenować przynajmniej przez tydzień. Już w najbliższą sobotę Portowcy zmierzą się w Poznaniu z Lechem w ramach rozgrywek o Puchar Ekstraklasy. Będą starać się zrewanżować za porażkę na własnym boisku 0:3, choć wówczas - jesienią w granatowo-bordowych barwach grali w zdecydowanej większości inni piłkarze niż dziś. Trzy dni później Pogoń podejmie na własnym boisku Groclin Grodzisk Wielkopolski (w pierwszej rundzie rozgrywek grupowych Pucharu Ekstraklasy uległa na wyjeździe 0:1). 3 marca natomiast odbędzie się inauguracja pierwszej ligi - w Szczecinie Portowcy zagrają z Łódzkim Klubem Sportowym. Również tej drużynie mają się za co rewanżować - w pierwszej kolejce obecnego sezonu Pogoń przegrała w Łodzi 0:4. Szukają boisk Obecny tydzień przebiega pod znakiem badań i treningów. Dziś pierwsza grupa piłkarzy przeszła szczegółowe testy lekarsko-wydolnościowe, dziś czeka to pozostałych zawodników.Dlatego od wczoraj Portowcy trenują w dwóch grupach, a od środy rozpoczną zajęcia w szerszym wymiarze czasowym. Tak będzie aż do meczu z Lechem, po którym, w niedzielę Pogoń przyjedzie na kolejny obóz do Pogorzelicy. - Musimy trenować w takim miejscu, gdzie są boiska - mówi Ryszard Mizak, kierownik drużyny. - Chcielibyśmy w następny poniedziałek móc przeprowadzić zajęcia na stadionie przy Twardowskiego, ale nie wiadomo jeszcze, czy dostaniemy na to zgodę. Powiew optymizmu W Gutowie jest już ostatni z Brazylijczyków - Amaral, który w sobotę odpoczywał po podróży i nie zagrał w sparingu z Turem Turek. Na ból kolana narzekał także Julcimar, ale doszedł już do siebie. W ekipie nie ma zatem obecnie kontuzji, zawodnicy rywalizują o miejsce w składzie. - Trener celowo dał odpocząć Julcimarowi, bo chciał sprawdzić wysokich Dutrę i Diego - mówi Mizak. - Na mnie obaj zrobili bardzo dobre wrażenie. Są wysocy i pewni w interwencjach. Mizak jest z drużyną kilka dni, przygląda się treningom na co dzień i jak mówi, są powody do optymizmu przed rundą rewanżową. - Nowy zaciąg Brazylijczyków jest lepiej przygotowany pod względem mentalnym od poprzedników - mówi kierownik. - Podczas meczu, nowi portowcy zaprezentowali duże zaangażowanie, grali agresywnie, nie bali się ostrych starć, wślizgów. Widzę tu sporą różnicę z tym, co obserwowaliśmy w meczach sparingowych przed poprzednimi rundami. Brazylijczycy lepiej znoszą także zmianę klimatu. Choć nie mamy wielkich gwiazd w składzie, to myślę, że wiosną możemy oglądać na Twardowskiego bardzo widowiskową grę. źródło: Głos Szczeciński/Michał Sarosiek ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||