Będą nowi Brazylijczycy?

Antoni Ptak niezrażony słabą postawą Brazylijczyków już dziś myśli o ściągnięciu do Pogoni Szczecin kolejnej grupy Latynosów.
– Jeżeli obecni się nie sprawdzą, latem nastąpi rotacja i dołączą następni piłkarze wyselekcjonowani i trenowani teraz przez Bohumila Panika – zapowiada właściciel Pogoni.
Ptak ligową porażkę Pogoni z ŁKS (0:1) oglądał za pomocą łącza internetowego i specjalnej kamery zamontowanej na stadionie. Obraz jednak nie był najlepszy.
– Mam za słabe łącze w domu pod Sao Paulo‚ które co chwila się przerywało i w końcu wyłączyłem przekaz – opowiada właściciel klubu, z którym udało nam się wczoraj skontaktować.
– Przynajmniej zaoszczędziłem trochę zdrowia. Z informacji, które do mnie dotarły, wynika‚ że Pogoń grała bardzo słabo. W przeciwieństwie do trenera Libora Pali nie jestem jednak załamany. Wierzę‚ że już w kolejnym spotkaniu z Zabrzem będzie lepiej. Młodzi Brazylijczycy z każdym meczem będą nabierać doświadczenia.
W dotychczasowych spotkaniach rozegranych przez Pogoń po przylocie z Sao Paulo (Tur Turek 0:0‚ Lech 2:3‚ Groclin 0:2‚ ŁKS 0:1) w postawie Brazylijczyków trudno dopatrzyć się przesłanek wskazujących‚ że ten zespół w może prezentować się lepiej.
Latynosi prezentują siermiężny futbol‚ polegający na wykopywaniu piłki jak najdalej od swojego pola karnego. O finezji‚ brazylijskiej technice‚ efektownych zwodach czy dryblingach nie ma mowy. Trener Pala zabrania obrońcom rozgrywania pomiędzy sobą piłki, a Radosław Majdan każdą akcję rozpoczyna dalekim wykopem. W meczu z ŁKS na celne strzały stać było tylko obrońcę Piotra Celebana. Entuzjastycznie nastawiony do rozgrywek Pala w sobotę ratunku szukał wwychowankach Pogoni: Kamilu Grosickim i Łukaszu Skórskim. Choć miał do dyspozycji trzecią zmianę, nie odważył się wprowadzić kolejnego Latynosa. Wolał z obrony do ataku przesunąć bezradnego Thiago‚ który wyróżniał tylko... wzrostem.

Komentarze