Prezes Miedziak odpiera zarzuty

We wspólnym oświadczeniu Zarządów Stowarzyszeń MKS Pogoń i KS Pogoń Szczecin Nowa, które opublikowaliśmy dwa dni temu na łamach naszej strony pojawiły się zarzuty jakoby przedstawiciele Spółki na własną rękę próbowali zarejestrować w Urzędzie Patentowym nazwę i znak towarowy klubu, czyli herb Pogoni.
Sytuacja ta jest o tyle dziwna, że to Stowarzyszenie MKS Pogoń ma prawa do nazwy i herbu i to one użyczyło te podmioty na czas trwania spółki. Wszelki zmiany w rejestracji nazwy i herbu może dokonać wyżej wspomniane Stowarzyszenie.
Dziś podczas konferencji prasowej prezes Pogoni zapytany przez naszą redakcję odniósł się do postawionych Spółce zarzutów.
- Z końcem 2006 roku kończyła się ochrona prawna znaku, czyli herbu w Urzędzie Patentowym. Albo Stowarzyszenie MKS Pogoń albo Sportowa Spółka Akcyjna mogła złożyć wniosek o przedłużenie ochrony na kolejne 10 lat. Spółka to próbowała zrobić w imieniu Stowarzyszenia – wyjaśnił Jan Miedziak. – Zarząd SSA ma podpisaną umowę ze Stowarzyszeniem i na podstawie tej umowy obie strony mogą wystąpić o przedłużenie ochrony znaku. Nie było czegoś takie, że ktoś próbował coś zrobić za kogoś placami.
W dniu wczorajszym w Gazecie Wyborczej ukazała się wypowiedź wiceprezesa Pogoni Krzysztofa Waszaka w tej sprawie.
- Pozwoliliśmy spółce korzystać z herbu i nazwy i wypracowaliśmy odpowiednią umowę. Jeśli nie będzie przestrzegana, możemy odebrać spółce te znaki. Nie wiem, dlaczego reszta zarządu próbowała zarejestrować herb i logo nie informując nas o tym - mówił Waszak.

Komentarze