|
![]() ![]()
środa, 14 marca 2007 r., godz: 21:43
Nadal nie wiadomo jaka będzie przyszłość Pogoni Szczecin. Kto zostanie jej właścicielem?
Rada Nadzorcza wyraziła zgodę na zbycie przez firmę Elmet (jest to jedna ze spółek właściciela klubu - Antoniego Ptaka) oraz przez Agnieszkę Ptak (żonę Antoniego) swoich akcji na rzecz podmiotu zagranicznego. Elmet ma większościowy pakiet udziałów w SSA. Włodzimierz Łyczywek, adwokat, senator RP. - Według mnie właściciel Pogoni najwyraźniej ma już dosyć rządzenia klubem. Z prawnego punktu widzenia, nie ma żadnych przeszkód, aby akcje przejął nowy właściciel, również zagraniczny. Pogoń jest bowiem spółką prawa handlowego. Mnie osobiście nie podoba się to, że obecnie kupuje i sprzedaje się kluby, herby. Taka jest jednak dziś rzeczywistość. Musimy poczekać Jedyną osobą, która wie, jaki jest cel tych działań, jest właściciel klubu - Antoni Ptak. Dziś rozmawiał z nim prezes Jan Miedziak. - Z rozmowy wynika, że rozmowy z potencjalnym nabywcą akcji są dopiero w początkowej fazie i nie możemy dziś jeszcze mówić, kto zainteresował się Pogonią - mówi Miedziak. - Według mojego rozeznania, na jakiekolwiek konkrety trzeba poczekać trzy-cztery tygodnie. Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że nie jest powiedziane, że zmieni się właściciel klubu. Być może będzie dwóch współwłaścicieli. Rozmowy dopiero się zaczęły i planowo coś z nich powinno wyniknąć za mniej więcej miesiąc. Gdyby tajemniczy inwestor szybciej zdecydował się na wejście do spółki - wówczas można spodziewać się błyskawicznych rezultatów pertraktacji. Pali się grunt Pali Zdymisjonowani wiceprezesi Pogoni - Krzysztof Waszak i Marek Pawlak nadal oczekują na decyzję prezesa Miedziaka co do ich dalszej przyszłości w klubie. Jeszcze wczoraj nie było wiadomo, w jaki sposób ich codzienna praca ulegnie zmianie. Pomimo zawieszenia w funkcji wiceprezesów - nadal są bowiem pracownikami spółki, z którą mają podpisaną umowę o pracę. Ma ją również trener Libor Pala. Jego boiskowe dokonania nie są oceniane wysoko. Pomimo wszystkich okoliczności - duża rotacja w składzie, nowi piłkarze dostosowujący się dopiero do polskich realiów - mówi się, że najbliższy ligowy mecz w Gdyni z Arką zadecyduje o przyszłości Czecha w Pogoni. Jeśli przegra z jednym z głównych rywali do pozostania w stawce pierwszoligowców - wówczas można spodziewać się zmiany na stanowisku pierwszego selekcjonera. Pala tymczasem na dobre przeprosił się z brazylijskim pomocnikiem Amaralem, który przed ostatnim meczem z Górnikiem obraził się na szkoleniowca za to, że ten nie miał zamiaru wystawić go w meczowej osiemnastce. Nie wiadomo, czy coś się w tej mierze zmieni przed sobotnim meczem z Arką, ale Brazylijczyk obiecał przyjąć każdą decyzję. źródło: Głos Szczeciński/raul ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||