www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
czwartek, 15 marca 2007 r., godz: 21:38
Piłkarze Prokomu Arka Gdynia zainaugurują w sobotę rundę wiosenną na swoim boisku.
- Po długiej przerwie zagramy w końcu przed własną publicznością i chcemy przywitać się z kibicami wygraną - mówi Wojciech Stawowy, trener Arki Gdynia przed meczem z Pogonią.
Fot.: Pogon On-Line/Cob
Arka grała w tym sezonie z Pogonią dwa razy, oba mecze skończyły się remisem. W lidze drużyny spotkały się w Szczecinie, gdzie było 0:0. W rozgrywanym w Gdyni spotkaniu Pucharu Ekstraklasy zespoły strzeliły po dwie bramki - dla Arki Grzegorz Niciński i Bartosz Karwan, a dla Pogoni Kamil Grosicki i Anderson Silva. W sobotę odbędzie się trzecie spotkanie tych drużyn, a już tydzień później czwarte - rewanż w Pucharze Ekstraklasy, gdzie Arka i Pogoń nie mają już szans na awans.
Wiosną Pogoń rozegrała na razie cztery mecze, we wszystkich wypadła fatalnie. W ekstraklasie, w dwóch meczach na swoim boisku, zespół ze Szczecina zdobył tylko punkt i nie strzelił żadnej bramki - 0:1 z ŁKS Łódź i 0:0 z Górnikiem Zabrze. W Pucharze Ekstraklasy Pogoń przegrała na wyjeździe 2:3 z Lechem Poznań i u siebie 0:2 z Groclinem Grodzisk. Arka powinna wykorzystać fakt, że Pogoń jest rozbita. Nie dość, że zespół ze Szczecina nie może się pochwalić sukcesami na boisku, to jeszcze narasta konflikt z kibicami oraz tarcia między zawodnikami a trenerem i działaczami. Podczas ostatniego meczu z Górnikiem na murawę poleciało kilkadziesiąt płonących rac.
- Nowi zawodnicy z Brazylii byli zaskoczeni, ale wytłumaczyłem im, że kibice mają pretensje do działaczy, nie do zawodników - mówił piłkarz Pogoni Julcimar. Po kilku minutach mecz wznowiono i wydawało się, że będzie już spokojnie. Nie było. Rozgniewani chuligani podeszli pod sektor VIP-ów i obrzucili go monetami. Celem ataku był nieakceptowany prezes klubu Jan Miedziak.
- Każdy zespół ma jakieś kłopoty, ale skupiamy się na swojej grze - mówi Stawowy. - Pogoń jest w tabeli za nami, nie gra najlepiej, ale nie możemy jej zlekceważyć. Choć z drugiej strony, jeśli chcemy spokojnie zapewnić sobie utrzymanie i nie oglądać się za siebie, to musimy takie mecze wygrywać - dodaje Stawowy, o którym w ostatnich dniach mówiło się głównie w kontekście ewentualnego odejścia do Legii Warszawa. Zarząd klubu ze stolicy wydał jednak oświadczenie, że nie rozważa zwolnienia trenera Dariusza Wdowczyka.
- Moje przejście do Legii to był tylko szum medialny. Skupiałem się i skupiam na pracy w Arce - kończy temat Stawowy.
Zimą w Pogoni odbył się nabór kolejnych zawodników z Brazylii, ale wyniki cały czas są słabe. W meczu z Górnikiem w pierwszej jedenastce było tylko dwóch Polaków - urodzeni w Szczecinie bramkarz Radosław Majdan i obrońca Piotr Celeban.
- Nie boimy się Brazylii ze Szczecina, ani żadnego innego zespołu. Po długiej przerwie zagramy w końcu przed własną publicznością i chcemy przywitać się z kibicami wygraną - mówi Stawowy.
W jego drużynie, z powodu żółtych kartek, nie zagra Łukasz Kowalski. Na prawą obronę przejdzie więc Tomasz Sokołowski, a jego miejsce na lewej stronie zajmie David Kalousek. Wykluczony jest też występ kontuzjowanego Piotra Bazlera, po kłopotach z zatokami do pełni formy nie doszedł też jeszcze Bartosz Karwan.

foto:  Pogoń On-Line/Cob      źródło:  gazeta.pl      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności