www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
wtorek, 20 marca 2007 r., godz: 06:11
Po porażce 0:2 z Arką należy spodziewać się zwolnienia szkoleniowca. Szanse Libora Pali na dalsze prowadzenie drużyny są małe.
Wczoraj z właścicielem klubu - Antonim Ptakiem - rozmawiał w tej sprawie prezes Jan Miedziak. Nie usłyszał jednak wiążących decyzji - Ptak zobowiązał zarząd do działania na podstawie własnych przemyśleń i spostrzeżeń.

Pala na wylocie
Praca Libora Pali nie jest oceniana wysoko. Wczoraj po raz pierwszy prezes klubu oficjalnie przyznał, że mecz z Arką miał dać odpowiedź co do przydatności Czecha w Pogoni.
- Zespół osiągnął pewien poziom i się zatrzymał - mówił wczoraj Miedziak. - Wydaje się, że konieczne są jakieś decyzje personalne. Trzeba coś zmienić, aby drużyna ruszyła do przodu.
Wczoraj późnym wieczorem doszło do spotkania Miedziaka z Palą, który w dzień przebywał w rodzinnych Czechach. Prezes chciał poznać punkt widzenia szkoleniowca, jego ocenę dotychczasowych meczów. Przez noc miał podjąć decyzję, czy zwolnić Palę. Wczoraj w klubowych kuluarach szanse na pozostanie Czecha na stanowisku oceniano na nie więcej niż dziesięć procent.

Kto w zamian?
Wąski jest obecnie rynek wolnych trenerów, którzy mogliby przejąć drużynę po Pali. Jednym z faworytów kibiców jest Bogusław Baniak, który od czasu wycofania bydgoskiego Zawiszy z drugoligowych rozgrywek pozostaje bez pracy. Formalnie nadal jest jednak zatrudniony przez klub, a raczej jego sponsora - Hydrobudowę - i aż do czerwca związany jest z nim umową i pobiera wynagrodzenie.
W Pogoni nikt nie chciał zdradzić, kto jest typowany na ewentualnego następcę Czecha. Wątpliwe jest, aby jego miejsce zajął dotychczasowy asystent Sławomir Rafałowicz. Mało jest również prawdopodobne, aby do Polski wrócił Bohumil Panik, a do Szczecina Mariusz Kuras.

Pięć zamiast piętnastu
O tym, że Antoni Ptak nie ma cierpliwości do trenerów przekonał się także Kuras. Długo prowadził Pogoń - jak na szczecińskie warunki - czyli od kwietnia, do grudnia poprzedniego roku. W międzyczasie portowcy utrzymali się w lidze (bilans wiosenny Kurasa to jedna wygrana, trzy remisy i jedna porażka), zanotowali także interesujący start do nowego sezonu 2006/2007. Pogoń pod jego wodzą zremisowała w Krakowie z Wisłą 0:0, pokonała na wyjeździe Widzew Łódź 1:0. Bilans z jesieni w Orange Ekstraklasie Mariusza Kurasa to 3-5-7. Co łącznie daje wynik 4-8-8, po którym popularnego "Mario" zastąpił Pala.
Czech jako jedyny mógł wcześniej przygotowywać zaciąg Brazylijczyków w ich kraju, który zasilił Pogoń tej zimy. Więcej pracował z nimi co prawda Bohumil Panik, ale Pala trzymał rękę na pulsie. Co więcej, bardzo pozytywnie oceniał sparingi rozegrane na drugiej półkuli. Twierdził, że nowi Brazylijczycy zostali lepiej wyselekcjonowani od poprzedników. Tak jak Kuras, dodawał przy tym, aby z oceną jego pracy poczekać, aż drużyna pod jego wodzą rozegra piętnaście spotkań.
Dziś jest już niemal pewne, że Czech wcześniej opuści zespół. Jego bilans to dwie porażki w Pucharze Ekstraklasy, dwie w Orange Ekstraklasie i bezbramkowy remis z Górnikiem Zabrze. W lidze portowcy pod jego wodzą nie zdobyli przy tym ani jednej bramki...

     źródło:  Głos Szczeciński/Michał Sarosiek      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności