|
![]() ![]()
piątek, 23 marca 2007 r., godz: 05:59
Wczoraj przez Polskę przeszła wieść o zawieszeniu gdyńskiej Arki w rozgrywkach pod egidą Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Długo nikt nie umiał powiedzieć, czy dotyczy to także rozgrywek o Puchar Ekstraklasy. Ostatecznie sobotni mecz Pogoni z Arką został jednak odwołany. "Głos" zadzwonił wczoraj najpierw do Marcina Stefańskiego z Ekstraklasy S.A. Powiedział gazecie, że czeka na odpowiedź z PZPN. Jeśli ten nakaże zawiesić Arkę również w Pucharze Ekstraklasy - zaplanowany na sobotę mecz Pogoni z Arką się nie odbędzie. "Głos" zadzwonił więc do rzecznika prasowego PZPN, byłego prezesa Pogoni - Zbigniewa Koźmińskiego.- W piątek odbędzie się konferencja prasowa, na której rozwiane zostaną wątpliwości - usłyszeliśmy. 99,9 procent W międzyczasie obecny prezes Pogoni - Jan Miedziak - otrzymał z wydziału gier informację, że najprawdopodobniej mecz się nie odbędzie. Na łączach telefonicznych między Pogonią, Arką, PZPN i Ekstraklasą często padało stwierdzenie "na dziewięćdziesiąt dziewięć, przecinek dziewięć procent”. Tak naprawdę jednak nikt nie wiedział nic. Oświadczenie PZPN, które pojawiło się na związkowej stronie internetowej spowodowało duży zamęt. Włodarze Pogoni zastanawiali się wczoraj do późna, czy zgodnie z planem wyruszyć do Pogorzelicy, czy przedłużyć pobyt w Gutowie. W końcu do klubu nadeszło potwierdzenie, ale nie pisemne, że Arka nie ma prawa grać także w rozgrywkach o Puchar Ekstraklasy. Smutek w Arce - Najdelikatniej mówiąc, cała sytuacja bardzo mnie zdenerwowała - mówi Wojciech Stawowy, trener Arki. - Pracowaliśmy z chłopakami tyle czasu, gra zaczęła nam się kleić, przyszły wyniki. Spotkał nas duzy cios, przyrównałbym to raczej nawet do zderzenia czołowego z taką przeciwnością losu. Wczoraj piłkarze Arki już po ogłoszeniu decyzji PZPN odbyli trening, który miał przygotować drużynę do sobotniej potyczki z Pogonią. - Nie chcę o tym zawieszeniu rozmawiać z piłkarzami - mówi Stawowy. - To bardzo przykra sprawa, oby wszystko, co razem z zawodnikami zbudowaliśmy, nie legło w gruzach. Pogoń w Pogorzelicy Szczecińscy piłkarze mieli już wczoraj przyjechać do Pogorzelicy, ale w związku z odwołaniem meczu, nad morze przyjadą dziś. Klub będzie szukał sparingpartnera na sobotę. Znaleźć go będzie trudno, bo w weekend ruszają wszystkie ligi. Również czwarta - w niedzielę rezerwy Pogoni podejmą Sokoła Pyrzyce. W tym meczu mają wystąpić rezerwowi gracze pierwszej drużyny, a przyglądać będzie im się nowy trener Bogusław Baniak. źródło: Głos Szczeciński/Michał Sarosiek ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||