|
![]() ![]()
wtorek, 3 kwietnia 2007 r., godz: 06:35
Polskę obiegła wieść, jakoby bramkarz Pogoni - Radosław Majdan - pobił dziennikarza w nocnym lokalu w Szczecinie.
![]() Wszystko to za sprawą artykułu, okraszonego efektownymi zdjęciami pobitego żurnalisty. Sprawa nie jest jednak jednoznaczna - wypowiedzi samego Majdana zdają się przeczyć faktom opisanym w gazecie. Co więcej - bramkarz Pogoni zapowiedział wniesienie sprawy do sądu przeciwko gazecie za naruszenie dóbr osobistych. Dziennikarz twierdzi, że został zaatakowany - Majdan, że wręcz załagodził spór. Trudno jednak sobie wyobrazić, aby to golkiper Pogoni wszczynał bójkę w nocnym lokalu pomimo tego, że mógł być zdenerwowany wcześniejszym niepowodzeniem w meczu z Wisłą Płock. Faktem jest jednak, że policja została wezwana o godz. 4.10 w niedzielę do lokalu, w którym wcześniej był Majdan. - Kiedy na miejsce przyjechali funkcjonariusze, to pana M. już tam nie było - mówi Katarzyna Legan, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. - W poniedziałek wezwania na komendę otrzymali właściciel klubu i ochroniarz, którzy przedstawią swoją wersję wydarzeń jako świadkowie. Baniak wierzy Majdanowi Wczoraj, poszkodowany dziennikarz miał wyznaczony termin obdukcji, ale jej wyniki będą znane dopiero dziś. Jeśli na skutek odniesionych obrażeń otrzyma zwolnienie z pracy na okres do siedmiu dni - wówczas sprawca pobicia nie będzie ścigany z urzędu. Dziennikarz złożył jednak zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do szczecińskiej komendy. - Rozmawiałem o całej sprawie z Majdanem, od początku z dystansem podchodziłem do rewelacji zamieszczonych w prasie - mówi Bogusław Baniak, trener Pogoni. - Uważam, że Radkowi robi się wielką krzywdę, ale nie tylko jemu - również jego rodzinie. Przecież te pseudo rewelacje obiegły całą Polskę. Udało nam się wczoraj skontaktować także z samym Majdanem. - Powiem szczerze, że byłem w szoku czytając relację dziennikarza - mówi bramkarz Pogoni. - Faktycznie byłem w tym klubie. W pewnym momencie obca dla mnie kobieta podeszła do mnie i powiedziała, że niedaleko siedzi dziennikarz gazety, której nie uważam za poważną i robi mi zdjęcia. Podszedłem więc do niego i w dosadnych słowach powiedziałem, że nie życzę sobie tego. Wywiązała się krótka kłótnia - wszystko trwało kilka sekund - aż nagle ktoś, kogo nie znam, uderzył dziennikarza głową. Zwróciłem się do napastnika, aby dał mu spokój - nie w ten sposób przecież chciałem wyjaśnić tę sprawę. Nie odpowiadam jednak za czyny kogoś, kogo nie znam. Jestem jednak bardzo zdziwiony tym, że dziennikarz to mnie oskarża o uderzenie go - to dziwne, gdy tylko się dowiedziałem, to byłem w niemałym szoku. Zemsta za przeszłość? Warto jednak sięgnąć nieco wstecz, aby mieć szerszy pogląd na zaistniałą sytuację. - Gazeta, którą ów dziennikarz reprezentował, już jakiś czas temu zapowiedziała, że mnie zniszczy - kontynuuje Majdan. - Kiedyś zaproponowała mojej żonie - Dorocie - spacer po tanich sklepach aby - jak zapowiadali dziennikarze - pokazać w materiale, że można się w nich fajnie ubrać. Wydrukowano jednak tekst o zupełnie innym charakterze - wynikało z niego, że Dorota ubiera się w "ciuchbudach". Potem, przedstawiciele tej samej gazety pojawili się na planie teledysku żony, skąd ich wyprosiła, mając w pamięci poprzednie doświadczenia. Wówczas dziennikarze zapowiedzieli właśnie, że jeśli tak - to teraz zobaczymy. I zobaczyliśmy. Spodziewając się kłamliwych interpretacji różnych zdarzeń, podszedłem właśnie do dziennikarza w pubie, aby mu powiedzieć, że zdjęć sobie nie życzę. Przyznaję, że mówiłem to w dosadnych słowach. Nie spodziewałem się jednak, że aż tak można przekręcić fakty - to przerażające. Sprawę bada policja i ja dopilnuję, żeby doprowadzić to wszystko do końca. Gazetę pozwę natomiast do sądu. foto: Pogoń On-Line/Cob źródło: Głos Szczeciński/Michał Sarosiek ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||