www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
sobota, 7 kwietnia 2007 r., godz: 08:53
Chyba już nikt o zdrowych zmysłach nie wierzy w dzisiejszą wygraną Pogoni z Koroną w Kielcach.
Fatalne wyniki Portowców, w roli zdecydowanego faworyta stawiają ich rywali. Wiosenny ligowy dorobek Pogoni to jeden punkt (0:0 z Górnikiem Zabrze) i jedna bramka (1:2 z Wisłą Płock). Kielczanie też lekko zawodzą. W marcu wygrali z Arką Gdynia w Wisłą Płock po 1:0, przegrali z Lechem w Poznaniu aż 0:3 i zremisowali ostatnio z Wisłą Kraków 0:0.
Portowcy przez cały tydzień trenowali w Gutowie, gdzie w środku tygodnia dołączył do nich Nigeryjczyk Emmanuel Ekwueme. Z zespołem ćwiczy także Marek Walburg, ale żaden z nich nie został zakontraktowany na dzisiejszy mecz.
- W ostatnim meczu z Wisłą Płock widziałem jakieś pozytywy w naszej grze - mówi Bogusław Baniak, trener Pogoni. - Na plus należy zaliczyć postawę Kamila Grosickiego. Również Julcimar grał to, do czego zdążył nas przyzwyczaić. Więcej oczekuję szczególnie od Ediego.
Słabo zagrał ostatnio Otavio Dutra, ale raczej nie podzieli losu Diego, którego ze składu wygryzł Julcimar. Szkoleniowiec Pogoni nie ma po prostu zbyt dużego pola manewru - za czerwoną kartkę otrzymaną w meczu z Wisłą Płock pauzować musi bowiem Brazylijczyk Felipe. Być może do składu wróci utalentowany pomocnik Marcelo.
- Niestety z Pogonią nie zagra kontuzjowany Paweł Sobolewski, co będzie dla nas sporym osłabieniem - mówi natomiast Paweł Wolicki, kierownik Korony. - Urazy eliminują także z gry Przemysława Cichonia i Sławomira Rutkę. Nikt nie pauzuje za kartki.

Dwa plany
Pogoń ma dziś już tylko jeden cel - utrzymać się w ekstraklasie. Korona grą o najwyższe lokaty w Orange Ekstraklasie, nadal rywalizuje także o Puchar Polski.
Jeśli go wygra - na co ma duże szanse - wówczas zadebiutuje w europejskich rozgrywkach. W półfinale zmierzy się z Wisłą Płock, a w drugiej parze grają Groclin i Cracovia. W Kielcach wszyscy kibice oczekują odblokowania się napastnika Korony Krzysztofa Gajtkowskiego, który niemiłosiernie pudłował bądź strzelał wprost w bramkarza w ostatnim meczu z Wisłą Kraków.
- My natomiast musimy zrealizować jeden z dwóch planów - mówi Baniak. - Plan A, to utrzymanie zespołu w ekstraklasie. Plan B, to ogrywanie piłkarzy z myślą o grze w drugiej lidze w przyszłym sezonie. Mamy jeszcze na niego jednak czas - na razie trzeba grać o ligę. Ja jeszcze wierzę, a piłkarze obiecali mi, że dadzą z siebie wszystko. Wręcz uspokajali mnie po ostatnim meczu...

     źródło:  Głos Szczeciński/Michał Sarosiek      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności