|
![]() ![]()
wtorek, 10 kwietnia 2007 r., godz: 17:13
Rozmowa z Julcimarem, obrońcą Pogoni Szczecin.
![]() Po końcowym gwizdku miałeś ogromne pretensje do sędziego? - Tak, bo po prostu arbiter nam przeszkadzał. Gwizdał w jedną stronę, to co było faulem dla Korony, dla nas już nie. Co najmniej w kilkunastu sytuacjach arbiter zachował się stronniczo. Również przy drugim golu dla gospodarzy. Ale Gajtkowski chyba nie dotkną cię, kiedy dostał czerwoną kartkę...? - Może tak wyglądało to z boku, ale zapewniam, że jego wejście było zdecydowane i zostałem sfaulowany. Rywala nie dotknął za to Kamil Grosicki, kiedy dostał żółtą kartkę. Trener Baniak mówił, że płakaliście po meczu w szatni. - To prawda. Szczególnie najmłodsi zawodnicy – Marcelo czy Tinga – przeżywali mecz najbardziej. Widzieli co robił sędzia, nie mogli zrozumieć, dlaczego tak ich krzywdzi. Jeszcze na boisku patrzyli na jego pracę z niedowierzaniem. Wszyscy w drużynie czujemy dużą presję władz miasta, orientujemy się doskonale, co się dzieje wokół Pogoni. Do nas przecież też docierają wypowiedzi ważnych osobistości w Szczecinie, że ośmieszamy to miasto. Chcemy zatem to zmienić, ale presja jest ogromna. Najmłodsi mogą jej czasem nie udźwignąć, dlatego nie dziwmy się łzom w szatni. ![]() foto: Pogoń On-Line/Arat; Julcimar źródło: Głos Szczeciński/Michał Sarosiek ![]() ![]() ![]() ![]()
.Krzysiek 10 kwietnia 2007 r., godz: 21:20
![]() Przecież Gajtkowski nawet go nie dotknął...a spalony był. News po meczu z Wisłą: "Julcimar: Bo trawa była za zielona". ![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||