|
![]() ![]()
niedziela, 15 kwietnia 2007 r., godz: 20:45
- Czy pan Antoni Ptak jest inwestorem "takim samych jak choćby Toyota, Bridgestone czy ECE"? Czy jest możliwe zawarcie "z biznesmenem Ptakiem biznesowej umowy", która spowoduje że "klub może zacząć działać na zdrowych normalnych zasadach"? - pyta Tomasz Jarmoliński, zastępca prezydenta miasta.
Z zainteresowaniem przeczytałem Pański tekst "Nie widzę Pogoni w B klasie" ["Gazeta Wyborcza", 10 kwietnia 2007, autor: Mariusz Rabenda - red.]. Potrzeba nam w tej dyskusji spokojnego spojrzenia z zewnątrz, co nie znaczy, iż taki ogląd daje bezwzględne prawo do przedkładania poglądów i ocen nad fakty. Pozwolę sobie nie zgodzić się z kilkoma z zaprezentowanych tez i pokrótce wytłumaczyć swoje stanowisko. Nie odnoszę wrażenia, iż Pogoń Nowa chciałaby "zniszczyć dzisiejszą Pogoń". Do otwartej dyskusji i debaty o przyszłości ligowej piłki w Szczecinie zaprosiliśmy wszystkich zainteresowanych, sam rozmawiałem na ten temat między innymi z przedstawicielami kilku klubów, stowarzyszeń i związków sportowych. Prawdą jest, iż to stowarzyszenia MKS Pogoń i Pogoń Nowa są postrzegane jako najbliższe MKS Pogoń Szczecin SSA (ta materia jest historycznie skomplikowana i Pan Redaktor zapewne, podobnie jak wielu pasjonatów szczecińskiego futbolu, dobrze ją zna), przedstawiciele tych środowisk byli też aktywni w różnego rodzaju dyskusjach. Nie są oni jednak traktowani w sposób szczególny i poszukując "wyjść awaryjnych" na wypadek braku porozumienia z SSA przedstawiciele Magistratu widzą szczecińską piłkę w kontekście wszystkich ośmiu klubów seniorskich grających aktualnie w różnych klasach rozgrywkowych. Nie zgadzam się, iż "prezydent Piotr Krzystek czy jego zastępca Tomasz Jarmoliński nawet nie próbują się ułożyć ze spółką należącą do Antoniego Ptaka". Pomiędzy "ułożeniem się" a bezdyskusyjnym przyjęciem wersji porozumienia zaproponowanej przez jedną ze stron jest przepaść. Do dziś wspominamy boleśnie, czym skutkowały układy z jednym z poprzednich właścicieli, ich konsekwencje finansowe dla miejskiego budżetu mogą okazać się fatalne. Przedstawiciele miasta "siadali do stołu" i próbowali z reprezentantami SSA "ustalić warunki" budowy przez Spółkę ośrodka piłkarskiego. Gdy zaczęliśmy rozmawiać o konkretach (chcieliśmy wybrać najlepszą z możliwych, zaproponowanych przez nas, lokalizacji), okazało się, iż nie ma żadnej koncepcji tegoż centrum, trudno więc podejmować jakiekolwiek zobowiązania. Skąd więc Pana przekonanie, że prezes Miedziak "wyjeżdżając zimą do Szczecina otrzymał misję zbudowania tu ośrodka piłkarskiego na wzór tego, który jest w Gutowie"? Miasto nie traktuje pana Jana Miedziaka "jakby ten nie miał nic do powiedzenia", czasem jednak powstają wśród nas wątpliwości co do intencji Prezesa i innych reprezentantów Klubu prowadzących rozmowy. Nie zdradzę wielkiej tajemnicy, jeśli przypomnę, iż już kilkanaście minut po wstępnym spotkaniu na temat umowy dzierżawy z udziałem Prezesa SSA, zanim jeszcze urzędnicy wydziału sportu zdali mi z niego relację (nie mogłem z przyczyn technicznych wziąć w nim udziału), zostałem zarzucony informacjami dotyczącymi szczegółów tych rozmów przez osoby trzecie, które pozyskały wiedzę od przedstawicieli Klubu. Na drugą turę rokowań o umowie dzierżawy Pan Prezes przybył z wieloosobową delegacją klubową oświadczając, że będziemy rozmawiać o przyszłości Pogoni "w ogóle". Musieliśmy w pośpiechu szukać sali, w której mogliśmy tak wielu gości przyjąć. Zapewniam, iż gdybym w takich sytuacjach "na pierwszym miejscu postawił emocje", jak Pan to sugeruje, miałbym poważny kłopot z dalszym prowadzeniem dialogu. Takie działania Prezesa czynią jednak wzajemne kontakty dość niekonwencjonalnymi i nie przybliżają porozumienia. Zgadzam się z Panem co do tego, iż klubem piłkarskim nie powinni zarządzać kibice, obecna sytuacja jest nie do przyjęcia, a piłka nożna jest też biznesem ("w biznesie strony sporządzają umowy, w których ustalają warunki współpracy"). Czy pan Antoni Ptak jest inwestorem "takim samych jak choćby Toyota, Bridgestone czy ECE"? Czy jest możliwe zawarcie "z biznesmenem Ptakiem biznesowej umowy", która spowoduje że "klub może zacząć działać na zdrowych normalnych zasadach"? Oto pytania, na które powinniśmy w najbliższym czasie odpowiedzieć. źródło: gazeta.pl ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||