www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
wtorek, 17 kwietnia 2007 r., godz: 12:33
Tygodniowa debata na temat przyszłości Pogoni pokazała, że środowisko piłkarskie jest podzielone. To złe nie tylko dla piłki, ale i dla miasta – uważa Mariusz Rabenda, dziennikarz Gazety Wyborczej.
Czy możliwe jest porozumienie? Zapytałem o to wczoraj zarówno przedstawicieli MKS Pogoń SSA, jak i Pogoni Nowej. Obie strony odparły, że mogą przy jednym stole siąść do rozmów. Rozmawiajmy, bo to lepsze niż wzajemne wyzwiska i obrażanie się na siebie.
Debata na łamach "Gazety" pokazała, że kibiców i działaczy podzieliły dwie wartości: z jednej strony honor i godność, z drugiej - ekstraklasa. Wydawać się może, że jedno nie wyklucza drugiego, a jednak w Szczecinie to się nie udaję. Dlaczego? Bo honor Pogoni został zszargany błędami z przeszłości.
Błędy popełniali wszyscy. Antoni Ptak, bo przychodząc do Szczecina twierdził, że niczego nie chce, a potem zaczął chcieć (terenów pod inwestycje). Bo wywiózł zespół do Gutowa. Bo z dania na dzień wymienił skład drużyny, sprowadzając - często bardzo słabych - piłkarzy z Brazylii. Błędem miasta było zaś to, że uwierzyło, iż ktokolwiek będzie inwestował w Pogoń, nie chcąc niczego w zamian.
Kibice zbłądzili, bo odwrócili się nie tylko od klubu, ale także od drużyny. Piłkarze nie są przecież niczemu winni, że chcą grać w ekstraklasie - nawet nieświadomi polskich realiów młodzi Brazylijczycy, którym wmówiono, że zawojują naszą ekstraklasę.
Wszystko jeszcze można naprawić. Dyskusja na forum gazeta.pl/szczecin pokazała, że wciąż liczna grupa szczecinian chce Pogoni w ekstraklasie. W ubiegłym tygodniu jeden z kibiców powiedział mi: "Zwolennicy honoru za cenę ekstraklasy mają po kilkanaście, a najwyżej po dwadzieścia parę lat. Są jednak jeszcze kibice pięćdziesięcioletni i starsi, którzy nie chcą dwadzieścia lat czekać na powrót do ligi."
Nasza dyskusja o Pogoni odbywała się w tygodniu, którego zwieńczeniem był mecz z Wisłą Kraków. W normalnych warunkach powinno to być piłkarskie święto: dobry mecz, ogromne emocje, ambitna gra Pogoni, która prezentowała się lepiej od klasowego - bądź co bądź - rywala.
Ale święta nie było, bo mecz był bez oprawy, z której tak niedawno jeszcze słynęli szczecińscy kibice. Po raz pierwszy od dawna (wcześniej z uwagi na słabą grę nie było ku temu okazji) kibice inni niż szalikowcy spod zegara pociągnęli cały stadion do gromkiego dopingu. To pocieszające, że ma kto kibicować obecnej Pogoni. Z drugiej strony budzi jednak obawy, że może wytworzyć się nowa silna grupa kibiców skupionych wokół Pogoni w ekstraklasie i skonfliktowana z kibicami, którzy przenieśli doping na Pogoń Nową. Kibicowska "wojna domowa" jest najgorszym możliwym scenariuszem dalszego rozwoju wypadków.
A mnie się marzy współpraca. Wierzę, że stać na nią wszystkich, którym zależy na Pogoni - na honorze i na ekstraklasie. Większość kibiców powtarza, że Pogoń jest jedna. Siądźmy więc do stołu i udowodnijmy, że tak jest. Wysłuchajmy prezesa MKS Pogoń SSA Jana Miedziaka, co proponuje, by klub przez niego zarządzany nie był wyśmiewany w całej Polsce. Jaka ma być według niego Pogoń przyszłości. Pamiętajmy, że nie mając w Szczecinie centrali dużych firm gotowych sponsorować piłkarzy, zawsze będziemy skazani na zewnętrznego inwestora Pogoni. Czy to będzie Antoni Ptak, czy ktoś inny (jeśli biznesmenowi ze Rzgowa uda się w ogóle sprzedać udziały w klubie), zawsze trzeba będzie się z właścicielem Pogoni dogadać.
Wysłuchajmy Pogoni Nowej - jak wyobraża sobie współpracę ze spółką (ideałem byłoby, aby najlepsi zawodnicy Pogoni Nowej dostawali szansę gry w ekstraklasie - pozwala na takie coś choćby umowa satelicka). Spoiwem takiej umowy powinno być miasto. To ono ma atuty w ręku: jest właścicielem stadionu, może podpisywać umowy na promocję - przecież Pogoń grająca tak, jak zagrała z Wisłą, wystawia jak najlepsze świadectwo Szczecinowi.
Miastu powinno zależeć na utrzymaniu ekstraklasy. Dlaczego? Tłumaczył mi to jeden z dziennikarzy wrocławskich. Według niego, niezainteresowany piłką nożną prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz nagle zaczął pracować nad tym, by odbudować silny Śląsk. Po co mu to? Bo inwestorzy, z którymi negocjuje powstawanie nowych zakładów i biurowców, pytają go, czy Wrocław ma silny klub piłkarski. Silna piłka jest bowiem wyznacznikiem silnego gospodarczo miasta. Komu zależy na prestiżu - powinien też myśleć o piłkarskiej wizytówce. I jeśli nawet - w najgorszym razie - brazylijskiemu zaciągowi nie uda się utrzymać Pogoni w pierwszej lidze, to lepiej spaść do drugiej niż do czwartej czy ósmej.
Marzy mi się silna piłka w Szczecinie. Piłka, w której wszyscy szczecinianie będą grać do jednej bramki.

PS. Żeby ułatwić wypracowanie kompromisu, organizujemy w redakcji piłkarski okrągły stół. Uzgadniamy właśnie z zainteresowanymi stronami dogodny termin takiego spotkania.

     źródło:  gazeta.pl      autor  js


Shivan   17 kwietnia 2007 r., godz: 22:39

Zwolennicy honoru za cenę ekstraklasy mają po kilkanaście, a najwyżej po dwadzieścia parę lat. Są jednak jeszcze kibice pięćdziesięcioletni i starsi, którzy nie chcą dwadzieścia lat czekać na powrót do ligi."

I tak wlasnie jest, znow bzdury na kolkach, oczywiscie glos ma tylko jedna strona, a ja powiem tak, ja mam 35 lat i mam Pogon w sercu i nie pozwole wiecej by zaden kmiot, ptak czy rys, szargal dobre imie klubu, wielokrotnie bylo udowadniane ze zwykla prawda nie moze pasc z ust tych kretaczy, teraz powiedza, ze tak, zgadzaja sie, a pozniej znow wszystko wroci do "normy". Czas negocjacji byl trzy letni, do tej pory zdazylismy poznac tych ludzi, i mowimy im serdzeczne do widzenia. Z tymi ludzmi normalnosci nie bedzie, co jedynie to zludzenia. A wiec podsumowujac zwolennicy honoru nie maja tylko po 20 lat.


1973   17 kwietnia 2007 r., godz: 21:22

...i znow niejaki rabenda daje o sobie znac nedznym artykulikiem... skoncz wasc wstydu oszczedz



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności