Pogoń jednoczy, a nie dzieli

Sportowy Szczecin i środowisko kibiców były w ostatnim czasie świadkami debaty na łamach lokalnej prasy o dalszych losach Pogoni. Artykuły wywołały niepotrzebne, zbyt emocjonalne komentarze na forach internetowych.
Po raz kolejny należy podkreślić, że nie może być mowy o podziale na kibiców SSA występującej w I lidze i kibiców Pogoni Nowej, gdyż wszyscy utożsamiają się z klubem jako wartością samą w sobie. Podział może dotyczyć spojrzenia na obecną sytuację. Dla tych, którzy na pierwszym miejscu stawiają takie zasady jak honor, poszanowanie barw, tradycja wybór może być tylko jeden. Inni bez względu na wszystko przychodzą na mecze oglądać piłkę w I-ligowym wydaniu.
Czy jednak istotą kibicowania jest tylko gra w najwyższej klasie rozgrywkowej? Czy też może to właśnie 60-letnia historia klubu nakazuje zrobić krok w tył, by później zrobić dwa naprzód. Najgorsze, że w całej sytuacji nie chodzi o sportowe wyniki, bo bez względu na remis z krakowską Wisłą czy kolejne potencjalne zdobycze punktowe sytuacja wcale nie ulegnie zmianie. Są rzeczy, których zaakceptować po prostu nie można, a wszyscy kibice muszą być zgodni, co do jednego – nasz klub wielokrotnie został wystawiony na pośmiewisko będąc obiektem drwin w najrozmaitszych postaciach. Dlatego wierny kibic będzie ze swoją drużyną na dobre i złe, bez względu na to, w której lidze gra.
Powinni o tym pamiętać przede wszystkim Ci, którzy o losach Pogoni będą decydować. W rękach urzędników miasta spoczywają nadzieje fanów i oby nadal nie brakowało im odwagi i zdecydowania...

Komentarze