www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
czwartek, 19 kwietnia 2007 r., godz: 20:41
Przyszłość Pogoni? Są dwa warianty. Pierwszy - doprowadzić do upadku pierwszoligową spółkę, drugi - dogadać się z Ptakiem. Radni z Komisji Sportu podjęli dziś decyzję, by zachęcić prezydenta do drugiego rozwiązania.
Komisja Sportu obradowała dzień po wyborze Polski na współorganizatora Mistrzostw Europy 2012. I przez pryzmat Euro dyskutowano nad przyszłością Pogoni. Na początku rozmów radni uzyskali informację od Barbary Nowakowskiej z miejskiego Wydziału Sportu na temat możliwości wykupu akcji w Pogoni SSA przez miasto. Antoni Ptak (właściciel klubu) zaproponował takie rozwiązanie. Cena - 10 mln.
- Według naszych prawników, nie ma możliwości, by miasto wykupiło udziały - zakomunikowała Nowakowska.
- Jeśli faktycznie tak jest, to nie wiem, co my mamy robić - stwierdził Piotr Kęsik z LiD.
- Każdy wie, że są dwa warianty: upadek Pogoni SSA i zainwestowanie w jakiś nowy klub o nazwie Pogoń lub próba dogadania się z Ptakiem. Emocje trzeba odłożyć na bok. Ja jestem za rozmowami - mówił Paweł Bartnik z PO.
- Kto odpada z peletonu, ma wielkie problemy, by do niego wrócić - zauważył w kolarskim stylu przewodniczący komisji Adam Mickiewicz z LiD.
Komisja podjęła decyzję, by prezydent Piotr Krzystek szukał kompromisu z Ptakiem. - Ale nie za wszelką cenę - zaznaczył Bartnik.
To znaczący zwrot w sytuacji Pogoni w Szczecinie. Radni zdają sobie sprawę, że skoro miasto chce być współgospodarzem Euro 2012, to musi mieć mocny klub piłkarski. A szanse na zachowanie I ligi na przyszły sezon są duże.
- Ta Pogoń pewnie jest skazana na baraże z drugoligowcem, które nie będą łatwe. Ale szansa jest i trzeba ją wykorzystać - mówił Robert Dymkowski, były piłkarz Pogoni, a dziś radny PO. - Sam mecz z Wisłą pokazał, że jest w Szczecinie grupa kibiców, którzy porozumienia nie chcą, ale są i tacy, którzy porozumienia oczekują. Są stęsknieni za zwycięstwami i normalnością.
Co będzie z umową dzierżawy stadionu między miastem a Pogonią? Bez niej klub nie otrzyma licencji na grę w I lub II lidze. Obecnie obowiązująca kończy się 30 czerwca. Opiewa na sumę 21 tys. zł (miasto rekompensowało ją Pogoni podpisaną umową promocyjną, która była o złotówkę mniejsza). Od lipca miasto proponuje 50 tys., a o promocji nic nie mówi. Klub nie akceptuje tego rozwiązania, choć negocjacje trwają. Mediacji w patowej sytuacji podjąć się ma Jan Bednarek, prezes Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej.
- W najbliższym tygodniu dojdzie do rozmów z prezesem Miedziakiem - zagwarantowała radnym Barbara Nowakowska.
- Rozmowy powinny się toczyć po męsku, a nie w sposób konfrontacyjny - stwierdził Bartnik. - Okazuje się bowiem, że szczecinianie chcą chodzić na I ligę, a nie czekać na nią nie wiadomo ile lat.

     źródło:  gazeta.pl/Jakub Lisowski      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności