|
![]() ![]()
wtorek, 24 kwietnia 2007 r., godz: 11:39
Dziś trener Pogoni - Bogusław Baniak - ma przedstawić swoją opinię na temat brazylijskiego pomocnika Tingi, który nie zagrał w ostatnim meczu przeciwko Górnikowi Łęczna.
Piłkarz miał wejść w końcówce spotkania. W ostatnich minutach Pogoń traciła bramki i na ławce trenerskiej panowała spora nerwowość. Do sytuacji nie dostosował się Tinga, który zamiast szybko wejść na boisko, wdał się w dyskusję ze sztabem szkoleniowym morskiego klubu. Zdenerwowało to Baniaka i trener zaniechał zmiany. Czasu nie było zbyt dużo, a świeży zawodnik mógł jeszcze odmienić losy fatalnie układającego się dla Pogoni meczu.Baniak miał dwa dni na przemyślenie, co dalej z Tingą. Nie jest tajemnicą, że jego zachowanie podczas meczu było nieprofesjonalne. Inna sprawa, że wszyscy - zarówno piłkarze, jak i sztab szkoleniowy i kierowniczy - w ostatnich minutach przeżywali szok. Tym można tłumaczyć zdenerwowanie zarówno Baniaka, jak i Tingi. Nastrój udzielił się także Tiago Martinsowi, który kopnął piłką w trenerską budkę gospodarzy. Dostał za to żółtą kartkę, chociaż nie pojawił się na placu gry. Czerwień obejrzał Marcelo za kopnięcie Ferdinanda Chifona. Dziś Baniak zadecyduje, czy ukarze Tingę, czy Brazylijczyk zostanie tylko upomniany. źródło: Głos Szczeciński/raul ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||