|
![]() ![]()
piątek, 27 kwietnia 2007 r., godz: 21:30
Rozmowa z Miłoszem Stępińskim, szefem banku informacji Pogoni Szczecin.
![]() Trener Baniak przebywał na szkoleniu w Warszawie więc poprowadził Pan wczoraj dość niekonwencjonalnie trening pierwszego zespołu. - Dlatego, że trener Baniak był na egzaminie, który zdał i otrzymał licencję UEFA Pro. Gratuluje mu serdecznie. Podobnie jest w Widzewie, bo trenerem Probierz zdawał również egzamin. Tak więc dziś jako trener poprowadziłem zastępczy trening. Czy Widzem jest już rozpracowany? Jakieś słabe punkty, które pozwolą wygrać Pogoni? - Ciężko powiedzieć. Ja najbardziej się boję o wytrzymałość kondycyjną naszego zespołu. W pierwszych połowach i tak do 60-70 minuty wygląda to całkiem nieźle. Mamy za to problem z końcówkami. Niektórzy mówią, że od 70 minuty już zamykają oczy i to jest problem, czy ten tydzień czasu wystarczy żeby ci zawodnicy odpoczęli i nawiązali równorzędną walkę. Widzew to drużyna, która nie ma wybitnych indywidualności technicznych, natomiast jako zespół, który prowadzony jest przez Michała Probierza jest dobrze przygotowany taktycznie. Dużo biegają, szybko się przesuwają. Graja systemem 4-4-2 i trzeba z nimi nawiązać równorzędną walkę przede wszystkim pod względem kondycyjnym. Jeśli w tej kwestii nie wytrzymamy to oni nas po prostu sklepią. Jeżeli wytrzymamy kondycyjnie to zaczną decydować inne elementy jak stałe fragmenty gry czy tak jak przygotowaliśmy na treningu grę jeden na jeden, bo takie było założenie. Ostatnio zespół się otworzył, zaczął zdobywać bramki. - O to nam chodziło, na to zwracaliśmy uwagę. Wcześniej nawet sami zawodnicy podkreślali, że mało mieli takich treningów. Był to ich pierwsze zajęcia gdzie ćwiczyli sytuacje jeden na jeden. Za trenera Pali, czy jeszcze w Brazylii oni tego typu ćwiczeń nie mieli. Tutaj chcieliśmy zaakcentować żeby Lilo, Edi czy Grosiki wychodzili z tych bocznych sektorów na jeden na jeden. Żeby grali dużo i żeby się nie bali. Wcześniej tego unikali i to było nie dopuszczalne. Jak nie wygramy pojedynków jeden na jeden, czy nie oddamy strzału to nie wygramy meczu. Musimy grać bardziej ofensywnie, nawet czasami ryzykując. Jeśli nie zdobędziemy punktów z Widzewem to ciężko ich będzie szukać w pojedynkach z Legią czy GKS-em Bełchatów. - Będzie bardzo ciężko. Legia jest rozpędzona i zdobywa punkt za punktem. Jest zawsze taki syndrom po zmianie trenera, gdzie drużyna gra coraz lepiej. Ja nie chcę gdybać i mówić co będzie w temacie Legii. My na razie myślimy o meczu z Widzewem i do niego się przygotowujemy. Jedziemy do Pogorzelicy, tam już będzie z nami trener Baniak, który ma przygotowaną koncepcję. Ja wracam do swoich codziennych zajęć czyli przygotuję Widzew, ich słabsze i mocne strony. Trener wybierze taktykę i zobaczymy jak to będzie wyglądało w sobotę. źródło: PogonOnline.pl/Dariusz Śliwiński ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||