|
![]() ![]()
poniedziałek, 30 kwietnia 2007 r., godz: 15:26
Rozmowa z Andrzejem Nestorowiczem, spikerem, który zastąpił zawieszonego Piotra Baranowskiego.
![]() Wrócił Pan na stadion Pogoni po długiej przerwie, jak się pracowało? - Pracowało się całkiem normalnie. Zadzwonił do mnie kolega, poprosił mnie i zrobiłem to, bo chciałem pomóc naszym kibicom i fanom szczecińskiej Pogoni w widowisku sportowym. Dziś na pewno, tych fanów jest znacznie mniej i trudniej zachęcić stadion do dopingu… - Wszyscy widzimy to o czym mówię cały czas. Mówiłem o tym też trzy lata temu i powiem to też dzisiaj: jeżeli sędziowie psują widowisko sportowe to trudno oczekiwać, żeby kibice byli zadowoleni. Przez te trzy lata wiele zmieniło się w Pogoni i raczej nie na dobre? - Na to nie mam wpływu, od tego jest zarząd. Ale chyba śledzi Pan wydarzenia wokół Pogoni, nie żal patrzeć na to? - Żal mi wszystkich kolegów, którzy przychodzą do mnie do lokalu po meczu i są załamani. Poprowadzi Pan na pewno jeszcze jeden mecz, co dalej? - Nie wiem, zostałem poproszony prowadzić te mecze. Nie wiem, czy będą to tylko dwa czy trzy a może więcej. Piotr Baranowski jest dla mnie takim kolegą, że jeżeli mnie poprosi to nigdy mu nie odmówię. Poza tym nie robię tego dla zysku, tylko dla kibiców, bo po co ma przyjeżdżać tu ktoś obcy, o którym nie będziemy wiedzieli na co go stać. foto: Pogoń On-Line/Cob; Andrzej Nestorowicz źródło: PogonOnline.pl/Dariusz Śliwiński ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||