www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
sobota, 5 maja 2007 r., godz: 09:24
Piłkarze Pogoni mają zwrócić do klubowej kasy 210 tys. zł. Przynajmniej tak wynika z regulaminu premiowania‚ który ustalony został na początku rozgrywek.
Dawidowi Ptakowi‚ pełniącemu jesienią funkcję menedżera zespołu‚ zależało, aby system
premiowania drużyny motywował piłkarzy do efektywnej gry. Uznał‚ że najbardziej mobilizujący sposób opierał się będzie na finansowym nagradzaniu‚ ale – co niezwykłe – również i karaniu piłkarzy.

Remis za darmo
Zasada była prosta. Każde zwycięstwo miało być warte 60 tys. zł do podziału na zespół. Porażka musiała być jednak bardzo dotkliwa – oznaczać miała 30 tys. zł‚ które potrącane miały być z puli za przyszłe wygrane. Remis‚ bez względu na to czy osiągnięty z Legią‚ Wisłą Płock, czy Górnikiem Zabrze nie był wart nic. Przynajmniej z finansowego punktu widzenia. Za jeden wywalczony punkt premii nie przewidziano. Kary również.
Ptakowi juniorowi nie przyszło przez myśl‚ że dla słabo grających Portowców ustalone prawidła mogą okazać się demobilizujące. W tym roku Pogoń rozegrała dziewięć ligowych
spotkań‚ z których nie wygrała żadnego. Przegrała za to aż siedem. Rachunek jest więc prosty. Szczecinianie powinni zwrócić do klubowej kasy 210 tys. zł....
To finansowy rozrachunek tylko za bieżący rok. Gdyby Ptak senior był drobiazgowy‚ mógłby
do tego doliczyć cztery przegrane z jesieni ubiegłego roku‚ co kosztowałoby piłkarzy dodatkowe 120 tys. zł. Właściciel klubu wspaniałomyślnie anulował jednak ubiegłoroczne porażki.

Pod kreską
Do zakończenia sezonu pozostało sześć spotkań. Podopieczni Bogusława Baniaka mogą wygrać wszystkie mecze, co oznacza dla zespołu premie w wysokości 360 tys. zł. Biorąc
jednak pod uwagę umiejętności prezentowane przez większość Latynosów‚ to tylko teoretyczne rozważania. Brazylijczycy‚ zarabiający w Pogoni około 5 tysięcy złotych miesięcznie (za wyjątkiem Julcimara‚ Amarala i Ediego) dobrze zdają sobie sprawę‚ że nawet w przypadku trzech kolejnych zwycięstw i tak będą pod kreską... Chyba że Antoni Ptak raz jeszcze okaże się wspaniałomyślny i przed ligowym finiszem anuluje zaległości piłkarzy wobec klubu.
Ale na łaskawość szefa‚ rozżalonego fatalną postawą Brazylijczyków‚ chyba nie ma co liczyć.

     źródło:  Przegląd Sportowy/Dariusz Jachno      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności