|
![]() ![]()
wtorek, 8 maja 2007 r., godz: 20:16
Jeśli nie dziś, to kiedy? Jeśli nie z Odrą Wodzisław, to z kim? Piłkarze szczecińskiej Pogoni muszą wygrać, jeśli chcą zachować jakiekolwiek szanse na utrzymanie się. Trzeba atakować, bo bronić nie ma czego. Słabszego przeciwnika nie będzie już do końca sezonu.
![]() Po niedzielnej porażce z Legią Warszawa mało kto wierzy w dzisiejsze zwycięstwo nad Odrą. Wodzisławianie są jednak najniżej notowanym zespołem w tabeli (10. miejsce), z którym przyjdzie się zmierzyć Pogoni do końca sezonu. Później czekają ją tylko cztery mecze, w których będą musieli walczyć z zespołami czołówki i środka tabeli. Większość piłkarzy zdaje sobie sprawę, że o punkty będzie bardzo ciężko, stąd coraz częstsze myśli o meczach barażowych. Takie myślenie nie jest złe, pod warunkiem że zawodnicy całkowicie nie odpuszczą ligowej rywalizacji. Jeśli portowcy zajmą trzecią pozycję od końca, to w barażach zagrają z piątym zespołem II ligi. Zespół musi więc zapomnieć o poprzednich porażkach, konfliktach i jeszcze raz się zmobilizować. - Wewnętrzne napięcia, takie jak Radka Majdana z prezesem Miedziakiem, nie mają dobrego wpływu na zespół. Zła atmosfera nie udziela się pozostałym piłkarzom, ale ogólnie nie jest dobrze. Nerwy i bojaźń było widać podczas meczu z Legią - uważa Miłosz Stępiński, drugi trener Pogoni. - Przed meczem z Odrą mamy jeden cel. Pokazać resztce wierzących w nas kibiców, że potrafimy walczyć. Będę robił wszystko, by zawodnicy zaczęli atakować i grać piłką. Nie będzie to łatwe, bo Odra przeżywa swój renesans. W ostatnich dwóch kolejkach piłkarze ze Śląska pokonali Koronę Kielce i Wisłę Kraków. - To silny zespół i te wygrane nie były przypadkowe. Żeby wygrać, musimy atakować większą ilością zawodników, grać bez pominięcia drugiej linii, a przy wyprowadzaniu akcji wymieniać przynajmniej 10 podań. Odra ma zawsze dobre pierwsze 20 minut, które trzeba przetrwać. Później wodzisławianie siadają, i to należy wykorzystać - uważa Stępiński. Trener Bogusław Baniak nie będzie mógł dziś skorzystać z napastnika Kamila Grosickiego, który przebywa na zgrupowaniu kadry U-19. Nie zagra też Tinga (kontuzja). Pod znakiem zapytania stoi występ Majdana. Czy pokłócony z prezesem klubu bramkarz zechce dziś zagrać? - Konflikt jest bardziej wyimaginowany niż rzeczywisty. Mam nadzieję, że podrażniona ambicja Majdana pozwoli mu na świetny występ - mówi prezes Miedziak. Nie wiadomo także, kto będzie spikerem dzisiejszego meczu. Za niestosowne wypowiedzi zdyskwalifikowani są: Piotr Baranowski i Andrzej Nesterowicz. foto: Łukasz Mojecki źródło: gazeta.pl/Marcin Nieradka ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||