Julcimar stanął w obronie swoich rodaków

- Zwracam się z prośbą do niektórych szczecińskich dziennikarzy, którzy nas nieznaną, bo piszą czasem głupoty. Chodzi tu m.in. o redaktora Przeglądu Sportowego, który napisał bardzo złe słowa o bramkarzu Gu – rozpoczął swoją wypowiedź na wczorajszej konferencji prasowej kapitan Pogoni Julcimar.
Między nim a redaktorem gazety Dariuszem Jachno doszło do wymiany zdań.
- Napisał pan bzdury. Skąd są takie informacje. Gu nie był żadnym sprzedawcą garniturów. Gazeta Sport też napisała kłamstwa. Nie mam do nikogo pretensji, że pisze się o nas, że jesteśmy najsłabszą drużyną w lidze i gramy słabo – mówił zdenerwowany a przede wszystkim rozżalony Julcimar. – To nie winna Gu, że stanął w Warszawie w bramce. On jest drugim bramkarzem a był konflikt pomiędzy Radkiem a prezesem Miedziakiem więc zrobił co do niego należy. Proszę tylko o szacunek dla chłopaków, mogą słabo zagrać, ale trzeba ich szanować.
Kapitan „Portowców” zdradził również, że cała drużyna chciała zbojkotować i nie zagrać w meczu z Odrą. Powodem takiej decyzji były zaległości finansowe wobec niektórych Brazylijczyków.
Konflikt zażegnano i piłkarze postanowili wyjść na boisko.

Komentarze