|
![]() ![]()
czwartek, 10 maja 2007 r., godz: 20:25
Trener szczecińskiej Pogoni przyjął z przygnębieniem decyzję o PZPN dotyczącą spadków z ekstraklasy. Decyzja ta ostatecznie przesądza spadek Portowców do drugiej ligi.
![]() - Na razie jest to tylko komunikat, a nie ostateczna decyzja - uważa szkoleniowiec. - Jeśli dostaniemy tę decyzję, to zarówno Pogoń jak i Wisła Płock, czy Górnika Zabrze, które mogą podzielić nasz los, powinny się odwołać od niej. To skandal, że takie decyzje zapadają na cztery kolejki przed zakończeniem rozgrywek. Jeszcze w środowy wieczór Baniak, na konferencji prasowej po meczu z Odrą Wodzisław, wiele mówił o tym, że z niecierpliwością będzie czekał na czwartkową decyzję. Wierzył przy tym, że PZPN zdecyduje o tym, że m.in. Pogoń zagra w barażach o utrzymanie się w lidze z zespołem z II ligi. - Absolutnie wierzyłem w to, że jesteśmy w stanie utrzymać się dzięki barażom. Gramy z meczu na mecz coraz lepiej. To już nie jest ta Pogoń do bicie, którą zespół był, gdy go przejmowałem. Nasza gra się poprawiła, ale jeszcze nie na tyle, by móc odnosić zwycięstwa w ekstraklasie. Jednocześnie przynajmniej od spotkania z Wisłą Płock widzę, że Pogoń jest zespołem, który wszystkim przeszkadza w lidze. Odzwierciedleniem tego są dziwne bramki, które zdobywają nasi rywale, rzuty karne niesłusznie dyktowane dla naszych przeciwników i nie dyktowane dla nas - jak choćby w meczu z Legią Warszawa. Co dalej będzie z Pogonią Szczecin? Nie wiadomo. Zdaniem trenera decyzja jest w rękach właściciela Antoniego Ptaka oraz włodarzy miasta. - Możemy spaść do II ligi. Tragedia się nie stanie. Ja jestem gotów dalej prowadzić tę drużynę pod warunkiem wprowadzenia normalności w klubie. Nie twierdze, że opcja brazylijska jest całkowicie zła, bo w gronie piłkarzy, których mam, jest wielu świetnych chłopaków. Ale są młodzi i krzywdę im zrobiono każąc grać w polskiej ekstraklasie. Jeśli będę miał pewność zrównoważonego układu, który będzie polegał na budowie zespołu w oparciu o najzdolniejszych Polaków i najzdolniejszych Brazylijczyków, mogę zostać w Pogoni, bo to mój klub i moje miasto. Cztery lata temu ja doprowadziłem do sprowadzenia Antoniego Ptaka do Szczecina i od tamtego czasu przeżyliśmy wiele cudownych chwil. Nie wyrzekam się tego, ale kontynuacja mojej pracy w Szczecinie uzależniona jest od tego, że będą całkiem inne zasady funkcjonowania klubu. foto: Pogoń On-Line/Cob; Bogusław Baniak źródło: PAP ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||