|
![]() ![]()
wtorek, 15 maja 2007 r., godz: 21:21
Portowcy mają już iluzoryczne szanse na pozostanie w ekstraklasie. Zajmują 16. miejsce z 16 punktami. Tracą punkt do Wisły Płock, cztery do Górnika Łęczna i pięć do Górnika Zabrze. Aby się utrzymać, Pogoń musi przeskoczyć dwa z tych zespołów.
Problem w tym, że Pogoń w ostatnich trzech meczach zagra m.in. ze zdobywcą Pucharu Polski Groclinem oraz kandydatem na mistrza GKS Bełchatów, a na domiar złego zespół jest tak słaby, że wiosną nie wygrał żadnego spotkania. Mimo to Antoni Ptak i działacze nie tracą dobrego humoru. - Zaproponowaliśmy piłkarzom premie za utrzymanie się w I lidze - przyznaje Jan Miedziak, prezes Pogoni. - 10 tys. dol. dla zawodnika za grę w trzech meczach. Jeśli zagra w dwóch to dostanie 6,5 tys. Trener też dostanie, ale niewiele więcej niż zawodnicy. Czy sam fakt złożenia oferty nie jest krokiem spóźnionym? - Wiem, że późno. Ale... lepiej późno, niż wcale - mówi Miedziak. - Mamy problemy finansowe, bo sponsorzy nie płacą, kibice nie przychodzą i wpływy do kasy są mniejsze. Jednak kasa na premie jest obiecana, więc będzie wypłacona. Sam Ptak obiecał? - Przepraszam, ale nie mogę zdradzić, kto daje pieniądze - odpowiada prezes Pogoni. Miedziak już przed meczem z Zagłębiem próbował finansowo zmotywować Brazylijczyków. Podobno obiecał im 50 tys. dol. za wygraną. Skończyło się porażką 2:6. Według regulaminu w Pogoni, który zawodnicy zaakceptowali przed rundą, piłkarze mieli płacić 30 tys. zł za porażki (za wygrane mieli otrzymywać 60 tys. zł). źródło: gazeta.pl/Jakub Lisowski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||