|
![]() ![]()
czwartek, 17 maja 2007 r., godz: 14:41
Po kolejnej kompromitującej porażce piłkarzy Pogoni w meczu z Zagłębiem w Lubinie, szanse na utrzymanie w I lidze zmalały do minimum. Do rozegrania w wiosennej rundzie rozgrywek pozostały już tylko 3 spotkania, w których trzeba byłoby zdobyć co najmniej 7 punktów.
Trudno w to wierzyć, zwłaszcza że Pogoń nie wygrała w tym roku oficjalnego, ligowego meczu. Przed sezonem właściciel klubu Antoni Ptak ponownie zbudował zespół w oparciu o brazylijskich piłkarzy i obiecywał grę w europejskich pucharach. Dziś Pogoń z hukiem leci do II ligi, a działacze w ostatniej chwili wycofali się z pomysłu dokończenia rozgrywek juniorami. W obliczu fatalnej atmosfery wokół klubu, pustych trybun, wycofujących się sponsorów i widmie nie uzyskania licencji na grę w przyszłym sezonie, prezes zarządu Jan Miedziak obiecywał zmianę polityki transferowej klubu. Już teraz jednak w Gutowie została skoszarowana kolejna grupa piłkarzy przywiezionych z Ameryki Płd., paradujących w strojach Pogoni. Wg zapewnień działaczy nie będą oni reprezentować granatowo-bordowych barw, ale ile już takich zapewnień słyszeliśmy wcześniej? W minionym tygodniu w lokalnych mediach pojawiły się informacje dotyczące rzekomej fuzji Pogoni z innym klubem czy też zainteresowaniu grupy tajemniczych biznesmenów odkupieniem udziałów w SSA. W tej sytuacji trzeba wyraźnie podkreślić, ze kibice Pogoni nigdy nie zaakceptują kolejnego przeniesienia drużyny z innego miasta czy też po prostu odkupienia miejsca w lidze. Ratowanie klubu powinno być udziałem wszystkich zainteresowanych stron, czyli władz miejskich, kibiców i środowiska sportowego a nie grupy ludzi, prowadzących swoje prywatne interesy kosztem Pogoni. Jeżeli ktokolwiek myśli, że rozwiązaniem sytuacji będzie odkupienie miejsca w lidze to jest w wielkim błędzie. Pogoń przypomina wielki tort, który bez wszystkich swoich kawałków nigdy nie będzie całością. Dziwić powinno więc zachowanie stowarzyszenia MKS Pogoń Szczecin, które milczy gdy trwa być może najważniejszy okres w historii klubu. Osoby zasiadające we władzach stowarzyszenia muszą pamiętać, że na znak i markę klubu z 60-letnią tradycją pracowała rzesza oddanych działaczy. Jeżeli więc obecne działania, a właściwie ich brak są podyktowane chęcią prywatnych zysków, to osoby stowarzyszenie MKS Pogoń powinno mieć świadomość, że akceptacji na takie postępowanie nigdy nie będzie. Dzisiaj w Urzędzie Miejskim odbędą się chyba już ostatnie rozmowy dotyczące wynajęcia stadionu Sportowej Spółce Akcyjnej. Niestety we władzach spółki zasiadają dyletanci, osoby z polecenia właściciela bez żadnej merytorycznej wiedzy na temat prowadzenia klubu. Sportowy i kibicowski Szczecin już nie wierzy ekipie Antoniego Ptaka i każdy nowy twór pod jego egidę lub choć małym współudziale nie może mieć racji bytu. Czas zakończyć erę właścicieli klubu, a zacząć erę strategicznych sponsorów, którzy już nigdy nie będą samowolnie decydować o dalszych losach Dumy Pomorza! Kilka ostatnich lat wyraźnie pokazało jak nie należy prowadzić klubu. Dlatego jeszcze raz przypominamy słowa prezydenta T. Jarmolińskiego: „Nie pierwsza liga jest wartością, a Pogoń”. Jeżeli miasto nie ma pomysłu na odbudowę silnej Pogoni niech pomoże stworzyć ją tym, którzy już pokazali, że można to zrobić na bazie środowiska sportowego i biznesowego Szczecina. źródło: Pogoń Fans/Kurier Szczeciński ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||